Premier Mateusz Morawiecki uczcił w środę pamięć ks. Jerzego Popiełuszki w 38. rocznicę jego męczeńskiej śmierci. Szef rządu oddał hołd zmarłemu przy jego grobie na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu; rozmawiał też z Józefem Popiełuszko, bratem ks. Jerzego.
Szef rządu podkreślił, że "postawa księdza Jerzego Popiełuszki wyraża najpiękniej istotę solidarności".
"Jest dla nas chlubą i zaszczytem wypełniać jego dziedzictwo, jego testament" - dodał. "To jeden człowiek, schorowany, który rzucił wyzwanie komunistycznemu imperium i mimo, że to imperium było wielkie i silne, to jego postawa przyczyniła się do naszego zwycięstwa, do odzyskania wolności, do odzyskania niepodległości" - mówił.
Jak podkreślał premier, "chociaż zabiła go zaciśnięta pięść, to ks. Jerzy pokazał, udowodnił, że ludzi zdobywa się otwartym sercem".
"Czy się bał? Na pewno się bał" - mówił premier. "Wielu wspaniałych działaczy Solidarności, ludzi podziemia Solidarności bała się, ale jednocześnie realizowali ten testament - wolności i solidarności" - dodał.
W dalszej części wystąpienia Mateusz Morawiecki odnosił się do niedawnej śmierci Jerzego Urbana, rzecznika prasowego rządu PRL w stanie wojennym.
"Boli trochę, że inny Jerzy - Jerzy Urban w kabaretowej postaci próbował odbudować swój wizerunek, wytłumaczyć swoją postawę i przez niektórych jest uważany jako ten, który walczył o wolność słowa" - mówił. "To niesamowite pomieszanie fałszu, kłamstwa i tego musimy być świadomi, bo Jerzy Urban nie tylko chronił, krył morderców księdza Jerzego, ale jednocześnie robił wszystko, żeby zakłamać tamtą rzeczywistość" - wskazywał premier i przypomniał, że Urban nazywany był "Goebbelsem stanu wojennego".
Morawiecki podkreślał, że należy odzyskać prawdę. "Choć komuna upadła ponad 30 lat temu, to musimy cały czas wydobywać prawdę tamtych czasów. Do tego na pewno ksiądz Jerzy i jego postawa nas zobowiązuje" - dodał.
"Jestem wdzięczny wszystkim, którzy pamiętają o tym wspaniałym człowieku, o księdzu Jerzym Popiełuszce i dla których jego żyć, jego myśl, jego kazania, jego słowa są drogowskazem - tak, jak zresztą dla mnie" - podkreślił premier.
Ks. Jerzy Popiełuszko był kapelanem Solidarności. Podczas mszy za ojczyznę, sprawowanych w kościele św. Stanisława Kostki na stołecznym Żoliborzu, publicznie krytykował nadużycia władzy komunistycznej. Równocześnie – zgodnie z głoszoną przez siebie zasadą "zło dobrem zwyciężaj" – przestrzegał przed nienawiścią do funkcjonariuszy systemu.
19 października 1984 r. został porwany przez oficerów Służby Bezpieczeństwa z IV Departamentu MSW. Po brutalnym pobiciu oprawcy wrzucili księdza do Wisły na tamie koło Włocławka. Został pochowany na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki. W pogrzebie ks. Popiełuszki uczestniczyły setki tysięcy ludzi.
Papież Benedykt XVI 6 czerwca 2010 r. zaliczył ks. Jerzego Popiełuszkę do grona błogosławionych, a papież Franciszek w 2014 r. ustanowił go patronem Solidarności. Proces kanonizacyjny został otwarty 20 września 2014 r. w diecezji Créteil we Francji.(PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
kw/