Donald Trump zapowiada utworzenie "sił kosmicznych"

2018-06-18 23:15 aktualizacja: 2018-10-05, 22:42
epa06819559 US President Donald J. Trump delivers remarks during a meeting of the National Space Council in the East Room of the White House in Washington, DC, USA, 18 June 2018. Trump used the event as an opportunity to deliver remarks on immigration, labeling Democrats as 'obstructionists' and blamed them for children being separated from their parents at the border - a policy of the Trump administration that has faced widespread, bipartisan criticism.  EPA/MICHAEL REYNOLDS 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / MICHAEL REYNOLDS
epa06819559 US President Donald J. Trump delivers remarks during a meeting of the National Space Council in the East Room of the White House in Washington, DC, USA, 18 June 2018. Trump used the event as an opportunity to deliver remarks on immigration, labeling Democrats as 'obstructionists' and blamed them for children being separated from their parents at the border - a policy of the Trump administration that has faced widespread, bipartisan criticism. EPA/MICHAEL REYNOLDS Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / MICHAEL REYNOLDS
Prezydent USA Donald Trump poinformował w poniedziałek, że poleci Pentagonowi utworzyć amerykańskie "siły kosmiczne" jako "oddzielny, lecz równorzędny" rodzaj sił zbrojnych. Wskazał dominację USA w przestrzeni kosmicznej jako kwestię bezpieczeństwa narodowego.

"Nasze przeznaczenie poza Ziemią to nie tylko kwestia narodowej tożsamości, ale też narodowego bezpieczeństwa" - powiedział amerykański prezydent przed posiedzeniem Narodowej Rady ds. Przestrzeni Kosmicznej USA. "Jeśli chodzi o obronę Stanów Zjednoczonych, nie wystarczy po prostu amerykańska obecność w kosmosie. To musi być amerykańska dominacja w kosmosie" - zaznaczył.

Na późniejszej uroczystości w Białym Domu Trump wystąpił w towarzystwie wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, szefa NASA Jima Bridenstine'a, emerytowanego astronauty Buzza Aldrina i członków amerykańskiej Rady ds. Przestrzeni Kosmicznej USA. Obecni byli również przedstawiciele największych przedsiębiorstw kosmicznych.

"Będziemy mieć siły kosmiczne. (...) To będzie coś. To będzie bardzo ważne" - oświadczył. Zapowiedział, że USA będą w kosmosie "niedoścignionym liderem". Poinformował też, że zamierza wskrzesić amerykański program kosmiczny, który w przeszłości - jak powiedział - grzązł przez politykę i rosnące koszty.

Amerykański przywódca w poniedziałek podpisał również dyrektywę w sprawie bezpiecznego zarządzania ruchem satelitów i odpadami w kosmosie. Dokument ten wyznacza nowe wytyczne w projektowaniu satelitów i operowaniu nimi w celu uniknięcia kolizji i uszkodzeń statków kosmicznych.Również w poniedziałek rzeczniczka NASA Cheryl Warner poinformowała, że USA już w przyszłym roku zamierzają wysłać na Księżyc roboty badawcze w ramach przygotowań do wysłania tam astronautów, po raz pierwszy od 1972 roku.

Amerykańska agencja kosmiczna planuje od przyszłego roku serię misji na Księżyc w celu ponownego wysłania tam ludzi. NASA będzie w ramach tych misji współpracowała z prywatnymi firmami, które jeszcze nie zostały wybrane - dodała Warner.

W grudniu ub. roku Trump podpisał dyrektywę, która - jak obiecał - pozwoli astronautom wrócić na Księżyc i w dłuższej perspektywie poprowadzić misję na Marsa. W maju br. zlecił rządowi dokonanie przeglądu przepisów z zakresu komercyjnych lotów kosmicznych.

Po raz pierwszy Amerykanie wylądowali na Księżycu w 1969 roku. Wyczyn ten zwieńczył trwający od dekady wyścig między USA i ZSRR o podbój kosmosu. Od tamtego czasu prowadzona przez USA eksploracja kosmosu poza orbitą ziemską skupiała się przede wszystkim na stworzeniu sterowanych zdalnie i niewymagających ludzkiej załogi statków kosmicznych.

W 2004 roku ówczesny prezydent George W. Bush powiedział, że ludzie wrócą na Księżyc przed 2020 rokiem. Jego następca Barack Obama w 2016 roku powiedział, że przed 2030 rokiem USA wyślą ludzi na Marsa.(PAP)

akl/ kar/

TEMATY: