Lider PiS w trakcie niedzielnego spotkania powiedział, że "nasze żądania reparacyjne wobec Niemiec mają aspekt ekonomiczny i to oczywiście jest podstawowe".
"Niemcy wydali na odbudowę NRD, zrujnowanego przez komunizm, sumę dużo większą, niż ta, którą my traktujemy, jako tę sumę reparacji - i jakoś mogli. Z jednej strony ciągle zapewniają, że Europa to jedno i że te podziały narodowe są bez znaczenia, że państwa narodowe też są w gruncie rzeczy już elementem raczej historycznym, ale z drugiej strony, jak przyjdzie do wydawania pieniędzy to okazuje się, że na swoich wydają, na swoich, którym żadnej krzywdy nie zrobili. Ale jeżeli się domaga odszkodowań naród, któremu zrobili straszliwe krzywdy, potworne krzywdy, do dziś dnia jeszcze trwające, to wtedy okazuje się, że to jest bezpodstawne, powołują się na jakieś nic nieznaczące, w sensie prawnym, oświadczenia z 1953 r. i generalnie rzecz biorąc zapierają się rękami i nogami. To jest bardzo ważne, także ze względów tych godnościowych" - powiedział Kaczyński.
Zauważył, że "Niemcy zapłacili 70 państwom na świecie, także takim, którym w gruncie rzeczy nic złego nie uczynili". "Oni teraz ostatnio postanowili zapłacić Namibii za zbrodnie popełnione na przełomie XIX i XX wieku, czyli jeszcze dużo dawniej, niż II wojna światowa. Tam jest co prawda spór, bo Namibijczycy żądają większej sumy, niż ta, która została im przyznana, ale sama zasada płacenia, została zaakceptowana - za mordy, za to, co oni tam wtedy wyprawiali, a jeżeli chodzi o Polskę to nie" - zwrócił uwagę prezes PiS.
"Co to jest za traktowanie Polaków? To jest traktowanie Polaków rasistowskie, w najczystszym tego słowa znaczeniu, rasistowskie. My się nie możemy na to zgadzać. A nasi przeciwny się na to zgadzają" - powiedział Kaczyński. (PAP)
Autorki: Katarzyna Krzykowska, Gabriela Bogaczyk
kgr/