Obraz "Stogi siana - w południe" Claude'a Moneta stał się obiektem wandalizmu ze strony grupy aktywistów "Last Generation". Jak podaje portal Nexta, dzieło sztuki zostało w 2019 roku sprzedane za 110 milionów dolarów. "Prawdopodobnie płótno było przeszklone", czytamy w tweecie.
Załączone nagranie pokazuje dwie osoby w odblaskowych kamizelkach wylewające zawartość puszki z puree ziemniaczanym na obraz francuskiego impresjonisty. Następnie kobieta i mężczyzna smarują dłonie klejem i przykładają do ściany pod obrazem.
Jak deklaruje organizacja "Last Generation" na profilu na Facebooku, jej celem jest walka ze zmianami klimatu.
Zajście z Poczdamu to kolejny przypadek działań ekoaktywistów w ostatnich dniach. Reprezentanci "Just Stop Oil" dokonali podobnego czynu w londyńskiej National Gallery. Wtedy "Słoneczniki" Van Gogha zostały oblane zupą pomidorową przez dwie aktywistki. Grupa protestuje też w innych miejscach brytyjskiej stolicy. Zawiesili swój baner na moście królowej Wiktorii, oblali farbą witryny jednej z galerii handlowych, przyklejali się także do dróg.
Organizacja "Last Generation" nie skomentowała jeszcze incydentu.
Autorka: Klaudia Grzywacz