Formuła 1 - Verstappen wygrał Grand Prix USA na torze w Austin

2022-10-24 07:28 aktualizacja: 2022-10-24, 10:59
Max Verstappen. Fot. GREG NASH  PAP/EPA
Max Verstappen. Fot. GREG NASH PAP/EPA
Mistrz świata Holender Max Verstappen z Red Bulla wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix USA na torze w Austin w Teksasie, 19. rundę mistrzostw świata. To jego 13. zwycięstwo w tym sezonie i 33. w karierze.

Drugi był siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, a trzeci Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari.

Ogromnego pecha miał zwycięzca rywalizacji o pole position Hiszpan Carlos Sainz Jr. z Ferrari. Już na pierwszym okrążeniu w tył jego bolidu wjechał Brytyjczyk George Russell z Mercedesa. Samochód Hiszpana został uszkodzony, na torze pojawił się safety car, a Sainz spacerem wrócił do swojego boksu. Russell został uznany winnym spowodowania kolizji, ale to sytuacji nie zmieniło, Sainz zakończył udział w wyścigu.

Hiszpański kierowca na starcie trochę zaspał, wyprzedził go Verstappen i zaczął szybko odjeżdżać rywalom. Dobrze zaprezentował się czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel z Aston Martina, który na starcie zyskał aż pięć pozycji.

Po czterech okrążeniach prowadził Verstappen, drugi jechał Hamilton, za nim Kanadyjczyk Lance Stroll z Aston Martina i Russell z Mercedesa. Mistrz świata od początku wyścigu narzekał na silny wiatr, który powodował spore zagrożenie. "Podmuchy wiatru są zdradliwe" - kilka razy zgłaszał Verstappen przez radio.

Pomimo tego jechał bardzo szybko, po 10 okrążeniach miał już ponad pięć sekund przewagi nad Hamiltonem.

Gdy na 13. okrążeniu Brytyjczyk zdecydował się na zmianę opon, na tor wrócił na siódmej lokacie. W chwilę później w serwisie zameldował się Verstappen, na torze pojawił się jako drugi. Na moment prowadzenie objął jego partner z zespołu Meksykanin Sergio Perez.

Na 18. okrążeniu na tor ponownie wyjechał safety car. Fin Valtteri Bottas z Alfa Romeo wypadł na pobocze, uszkodził bolid, który służby techniczne musiały usnąć. Wykorzystała to większość kierowców, praktycznie bez straty pozycji zmienili opony.

Powrót do prawdziwego ścigania trwał jednak bardzo krótko. Samochód bezpieczeństwa wrócił na tor po niespełna minucie, gdy Hiszpan Fernando Alonso z Alpine uderzył w tył bolidu Strolla. Na torze znalazły się uszkodzone fragmenty samochodów, Hiszpan dojechał do serwisu, gdzie w jego pojeździe wymieniono przednie skrzydło, ale Stroll zakończył jazdę.

Później do mety już żadnych poważniejszych kraks nie było, choć w ekipie Red Bulla zrobiło się nerwowo, gdy pit stop Verstappena na 36. okrążeniu trwał ponad 11 s. Mistrz świata wrócił przez to na tor jako szósty i zaczął pościg za Hamiltonem. Na każdym okrążeniu odrabiał stratę, na 50. dopadł rywala, wyszedł na prowadzenie i nie oddał go do mety.

Dzięki wygranej Verstappena i czwartej pozycji Pereza Red Bull zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów, po raz pierwszy od 2013 roku. (PAP)

mj/