Katowice. Pożar endogeniczny w kopalni Staszic

2022-10-26 08:26 aktualizacja: 2022-10-26, 10:30
Kopalnia Staszic. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Kopalnia Staszic. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
18 pracowników wycofano w środę nad ranem z kopalni Staszic w Katowicach po wykryciu pożaru endogenicznego 900 m pod ziemią. Żadnemu z członków załogi nic się nie stało - podały służby kryzysowe wojewody śląskiego i Polska Grupa Górnicza (PGG).

Tzw. ruch Staszic jest częścią kopalni Staszic-Wujek, należącej do PGG. Rzecznik tej spółki Tomasz Głogowski powiedział PAP, że ok. 4.30 kopalniane czujniki odnotowały wzrost stężenia tlenku węgla w rejonie jednej ze ścian wydobywczych.

„Załoga będąca w tamtym rejonie, 18 osób, została wycofana. Nikomu nic się nie stało, nie było żadnego zagrożenia dla ludzi. Trwa akcja pożarowa, do czasu opanowania zagrożenia ta ściana będzie wyłączona z eksploatacji” – poinformował Głogowski.

Tzw. pożary endogeniczne to naturalne i stosunkowo częste zjawisko w górnictwie węgla kamiennego. Zdarza się, że ich opanowanie i zabezpieczenie wyrobisk zajmuje ratownikom wiele dni i często polega na odcięciu rejonu pożaru specjalnymi tramami – w tym przypadku taka decyzja jeszcze nie zapadła.

Powodem powstawania pożarów endogenicznych jest tzw. samozagrzewanie węgla w zrobach ściany wydobywczej, czyli w miejscach po eksploatacji węgla. W tego typu przypadkach zwykle nie występuje otwarty ogień, ale emisja gazów, ewentualnie zadymienie i podwyższona temperatura. Pożary endogeniczne są zwykle wykrywane przez kopalniane czujniki, które alarmują o podwyższonych stężeniach tlenku węgla i innych gazów.(PAP)

Autor: Krzysztof Konopka

dsk/