Lubnauer: ważne by starać się o odszkodowania i od Niemiec, i od Rosji

2022-10-28 09:45 aktualizacja: 2022-10-28, 17:49
W sprawie zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy podczas II WŚ możemy walczyć o naszą godność i kwestie moralne, ale nie będzie od tego zmiany jakości życia Polaków; to próba maskowania realnych problemów - oceniła w piątek w Studiu PAP wiceprzewodnicząca klubu KO Katarzyna Lubnauer.

Lubnauer została zapytana w Studiu PAP o decyzję senackiej komisji spraw zagranicznych i UE, która - na wniosek KO- odroczyła prace nad złożonym przez PiS projektem uchwały ws. dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Uchwałę o takiej samej treści przyjął 14 września Sejm. W senackim projekcie wzywa się rząd Niemiec do "jednoznacznego przyjęcia politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej odpowiedzialności" za wszystkie skutki spowodowane Polsce i jej obywatelom w wyniku rozpętania przez III Rzeszę II wojny światowej.

Wiceprzewodnicząca klubu Koalicji Obywatelskiej i wiceprzewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w piątek w rozmowie z PAP.PL oceniła, że odroczenie prac senackiej komisji nad projektem uchwały "z praktycznego punktu widzenia nie ma znaczenia".

"Praktycznie PiS to wie, bo to nawet mówił prezes (Jarosław Kaczyński), stwierdzając, że to +kwestia pokoleń+ (dochodzenia reparacji - PAP), że z tych pieniędzy Polacy na razie nic nie będą mieli. Że możemy walczyć o naszą godność i kwestie moralne, natomiast nie będzie z tego zmiany jakości życia Polaków" - oceniła.

Dodała, że jej zdaniem podnoszenie przez PiS tematu odszkodowań od Niemiec to "próba maskowania realnych problemów".

"Nie sięgamy po pieniądze z KPO, zamiast tego mówimy o wirtualnych pieniądzach, jakimi są reparacje, o które nawet się nie staramy, bo nie staramy się o reparacje, a o zadośćuczynienie" - powiedziała.

Wiceszefowa klubu KO oceniła, że "PiS robi wszystko, żeby (środki z KPO) nie trafiły do Polski". Dodała, że pieniądze te pozwoliłyby na "inwestycje w samorządach, inwestycje państwowe, tanią zieloną energię, cyfryzację, zdrowie", czyli "to wszystko co spowoduje, że Polakom będzie się żyło lepiej".

1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, z którego wynika, że ogólna kwota strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł 609 mln zł. Raport przygotował działający w poprzedniej kadencji parlamentu zespół, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. odszkodowań za szkody wyrządzone przez Niemcy w wyniku niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945, w której Rzeczpospolita Polska domaga się m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych.

Rozmowy nt. KPO między polskim rządem a Komisją Europejską trwają. 21 października w Brukseli premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że do uzgodnienia z KE zostało 5 do 10 procent, czyli - jak podkreślił - niewiele. "Jeśli chodzi o KPO to mam wrażenie, że jesteśmy coraz bliżej, mimo że rzeczywiście kilka procent tych uzgodnień jeszcze cały czas nas dzieli" - powiedział.

W niedawnym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" premier stwierdził, że chciałby, aby Polska złożyła pierwszy wniosek o płatność z KPO w najbliższych kilku tygodniach; kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości, od których UE uzależnia wypłaty, uznajemy za wystarczająco rozwiązane - zaznaczył.

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że nowe prawo (ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego i powołująca Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, uchwalona z inicjatywy prezydenta) jest ważnym krokiem, jednak nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności "nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa".

Polska ma otrzymać w ramach KPO 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii.

Rozmawiała: Anna Nartowska

Autor: Adrian Kowarzyk