O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Lapid i Netanjahu czekają na ostateczny wynik wyborów, nacjonaliści cieszą się z trzeciego miejsca

Po przeliczeniu 62 proc. głosów oddanych we wtorkowych wyborach parlamentarnych w Izraelu przewagę utrzymuje prawicowa koalicja popierająca byłego premiera Benjamina Netanjahu - poinformowała w środę izraelska Centralna Komisja Wyborcza, cytowana przez portal Times of Israel.

Benjamin Netanjahu. Fot. ABIR SULTAN PAP/EPA
Benjamin Netanjahu. Fot. ABIR SULTAN PAP/EPA

Wyniki sondaży exit poll opublikowane zaraz po zamknięciu lokali wyborczych we wtorek wieczorem pokazują, że były premier Netanjahu prawdopodobnie będzie w stanie stworzyć większościowy rząd, popierany przez partie skrajnie nacjonalistyczne i reprezentujące interesy społeczności żydów ultraortodoksyjnych.

"Dzisiaj, dzięki Bogu, Religijny Syjonizm przeszedł do historii" – powiedział lider nacjonalistycznego sojuszu Religijny Syjonizm Becalel Smotricz podczas spotkania powyborczego.

"Udało nam się obalić zły rząd i z Bożą pomocą stworzymy rząd żydowski, nacjonalistyczny i syjonistyczny" - dodał polityk, od którego poparcia będzie zależeć powstanie ewentualnego gabinetu Netanjahu.

Jego polityczny partner i jednocześnie najbardziej kontrowersyjny bohater kampanii wyborczej Itamar Ben Gwir wyraził nadzieję, że "oto nadszedł czas, byśmy powrócili do bycia panami we własnym domu".

Ben Gwir, który nazywany jest przez media "podżegaczem", konsekwentnie nawołuje do przemocy wobec Palestyńczyków, a także ich deportacji z Izraela.

"(Exit polls) to dobry początek, ale nie są to prawdziwe liczby" - tak skomentował obecne szacunki Netanjahu.

Pomimo uzasadnionej niepewności, zwolennicy najpopularniejszego polityka w kraju podekscytowani skandowali "Bibi powraca!" i "Bibi, król Izraela" na wieczorze wyborczym.

Były to piąte w ciągu niespełna czterech lat wybory parlamentarne w Izraelu. Rezultaty sondaży exit poll mogą różnić się od ostatecznego wyniku wyborów, którego ogłoszenie spodziewane jest dopiero w ciągu kolejnych dni.

Po przeliczeniu 62 proc. głosów przewagę utrzymuje blok byłego premiera Netanjahu

Według najnowszych przewidywań Netanjahu może liczyć na 69 miejsc w 120-osobowym Knesecie.

Niewiele poniżej progu wyborczego 3,25 proc. - z poparciem sięgającym 3,17 proc. - znajduje się lewicowa partia Merec. Pod progiem wyborczym plasują się również arabskie partie Raam i Balad (arab. Kraj). Brak reprezentacji tych trzech partii w parlamencie - ocenił Times of Israel - wzmocni pozycję Netanjahu i ułatwi mu utworzenie rządu.

Portal zaznaczył, że obecne prognozy prawdopodobnie ulegną zmianie, gdy przeliczonych zostanie więcej głosów napływających z różnych regionów Izraela. (PAP)

dsk/ mj/

Zobacz także

  • Bejrut. Fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH

    Izrael zbombardował Bejrut. Pierwszy atak od czasu zawarcia zawieszenia broni [WIDEO]

  • Izraelski system obrony powietrznej Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI

    Izrael: nie będzie pokoju w Bejrucie, jeśli Liban znów zaatakuje

  • Izraelskie wojsko (zdjęcie ilustrujące). Fot. EPA/ABED AL HASHLAMOUN

    Izraelskie wojsko prowadzi największe ćwiczenia od wybuchu wojny w Strefie Gazy

  • Benjamin Netanjahu Fot. PAP/Yair Sagi

    Netanjahu: jeżeli Hamas nie uwolni zakładników, zajmiemy terytorium Strefy Gazy

Serwisy ogólnodostępne PAP