Nazwiska powołanych ogłosił w czwartek selekcjoner Czesław Michniewicz.
W ekipie, która 17 listopada uda się do Kataru, będzie trzech bramkarzy. "Kosztem Kamila Grabary zdecydowaliśmy się zabrać dodatkowego zawodnika z pola" - zaznaczył trener biało-czerwonych.
"Wybór kadry na mundial to najważniejsza decyzja w moim życiu" - przyznał trener reprezentacji Polski.
"Nikt z tych 26 piłkarzy nie jedzie dla atmosfery. Każdy spośród tych zawodników każdy dysponuje takim poziomem i umiejętnościami, że mogę na nich liczyć w każdej chwili" - podkreślił selekcjoner.
Według Michniewicza "Wojciech Szczęsny jest naszym pierwszym bramkarzem i tu nic się nie zmieniło". "Nie powiem teraz, kto jest 'dwójką', czy Łukasz Skorupski, czy Bartek Drągowski, ale na pewno Wojtek jest numerem jeden. Tu się nic nie zmieniło" - powiedział szkoleniowiec biało-czerwonych.
I dodał: "Niełatwym wyborem było powołanie piłkarza z pola kosztem Kamila Grabary, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na trzech bramkarzy".
Defensywa z Szymańskim
"Mieliśmy deficyt na pozycji defensywnego pomocnika. Uznaliśmy, że środek pola, czyli Krystian Bielik i Grzegorz Krychowiak, potrzebuje jeszcze jednego zawodnika. Wiemy, jaka jest specyfika grania na tej pozycji. Dwie żółte kartki eliminują z kolejnego meczu. Dlatego chcieliśmy mieć zabezpieczenie w tym miejscu boiska" - wytłumaczył selekcjoner, który w związku z tym powołał trzech, a nie czterech bramkarzy.
Jak dodał, niedawno poleciał specjalnie do Grecji, żeby oglądać Szymańskiego.
"Damian gra ostatnio znakomicie, jego zespół jest wiceliderem tabeli. Oglądałem też w akcji Jakuba Piotrowskiego, Kacpra Kozłowskiego, Michała Karbownika. W mojej ocenie Damian Szymański jest w najwyższej formie spośród kilku kandydatów do gry na tej pozycji" - zaznaczył Michniewicz.
Michniewicz: mecz z Chile będzie ważny, da nam kilka odpowiedzi
Zdaniem Michniewicza mecz towarzyski z Chile będzie ważny, "bo da nam odpowiedź, w jakim stopniu na mundialu pomogą nam niektórzy piłkarze".
"Jan Bednarek i Kamil Glik to piłkarze, którzy nie wiem, w jakiej są obecnie dyspozycji. Od tego jest mecz towarzyski z Chile. Będzie to ważne spotkanie, by otrzymać odpowiedź, w jakim stopniu na mundialu pomogą nam niektórzy piłkarze" - powiedział selekcjoner.
Zgrupowanie biało-czerwonych rozpocznie się w poniedziałek w Warszawie, a w środę na PGE Narodowym zagrają oni towarzysko z Chile. Następnego dnia odlecą do Kataru.
Jak tłumaczył, odnosząc się do powołania niektórych zawodników, "można sobie odpowiedzieć zadając pytania".
"Nie lubię takich dywagacji, ale można sobie zadać pytania, kto, jeśli nie Glik, kto, jeśli nie Bednarek, czy, kto jeśli nie Jędrzejczyk" - zauważył.
To ostatnie nazwisko to jedna z niespodzianek w kadrze na turniej w Katarze. Obrońca Legii Warszawa niedawno skończył 35 lat, a w zespole narodowym ostatnio wystąpił 19 listopada 2019.
"Gdyby nie kontuzja, Artur Jędrzejczyk byłby powołany już na mecz barażowy ze Szwecją w marcu. Dobrze go znam i wiem, że może nam pomóc" - uzasadnił swoją decyzję trener.
W razie kontuzji będzie możliwość powołania innego piłkarza
W przypadku nagłej kontuzji można powołać - do 24 godzin przed pierwszym meczem mundialu - innego piłkarza. Nawet spoza ogłoszonej już w październiku szerokiej, 47-osobowej kadry - przekazał rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski
"Dzisiaj i w najbliższych dniach część powołanych kadrowiczów gra jeszcze mecze ligowe w swoich klubach. Mamy nadzieję, że nie będzie żadnych kontuzji, ale musimy być zabezpieczeni" - wytłumaczył Michniewicz.
Team menedżer kadry dodał natomiast, że nawet wysłanie ostatecznej listy do światowej federacji nie zamyka definitywnie możliwości dodatkowego powołania do reprezentacji.
"W razie nagłej kontuzji możemy powołać w zastępstwie innego piłkarza - nawet 24 godziny przed pierwszym meczem mundialu. I to zawodnika, który nie musiał być na ogłoszonej w październiku szerokiej, 47-osobowej liście" - zaznaczył Kwiatkowski.
W mistrzostwach świata, które potrwają od 20 listopada do 18 grudnia, biało-czerwoni zagrają w grupie C kolejno: 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską i 30 listopada z Argentyną.
Kadra reprezentacji Polski na piłkarskie MŚ w Katarze
bramkarze: Bartłomiej Drągowski (Spezia, Włochy), Łukasz Skorupski (Bologna, Włochy), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn, Włochy);
obrońcy: Jan Bednarek (Aston Villa, Anglia), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua, Włochy), Matty Cash (Aston Villa, Anglia), Kamil Glik (Benevento, Włochy), Robert Gumny (FC Augsburg, Niemcy), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Jakub Kiwior (Spezia, Włochy), Mateusz Wieteska (Clermont Foot 63, Francja), Nicola Zalewski (AS Roma, Włochy);.
pomocnicy: Krystian Bielik (Birmingham City, Anglia), Przemysław Frankowski (RC Lens, Francja), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg, Niemcy), Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab, Arabia Saudyjska), Michał Skóraś (Lech Poznań), Damian Szymański (AEK Ateny, Grecja), Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam, Holandia), Piotr Zieliński (SSC Napoli, Włochy), Szymon Żurkowski (Fiorentina, Włochy);
napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona, Hiszpania), Arkadiusz Milik (Juventus Turyn, Włochy), Krzysztof Piątek (Salernitana, Włochy), Karol Świderski (Charlotte FC, USA).
(PAP)
kw/