Stadion PGE Narodowy w Warszawie został zamknięty w piątek z powodu wykrycia wady konstrukcyjnej elementu dachu.
W piątek wieczorem PZPN poinformował, że zaplanowany na 16 listopada towarzyski mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Chile odbędzie się, zamiast na PGE Narodowym, na stadionie Legii Warszawa.
"Na razie nikt nie może wejść na teren obiektu, nie ma nawet serwisów sprzątających" - poinformowała Małgorzata Bajer. Zwróciła uwagę, że działalność PGE Narodowego to nie tylko mecz Polska-Chile, ale też wiele innych wydarzeń zaplanowanych na najbliższy czas: "kongresy, wydarzenia biznesowe, różnego rodzaju konferencje". "Pewne jest, że się nie odbędą, nie ma takiej możliwości. Dział sprzedaży konferencji kontaktował się z organizatorami zakontraktowanych wydarzeń, które miały się odbyć m.in. w przyszłym tygodniu" - wskazała rzeczniczka PGE Narodowego.
"Będziemy rozmawiać z firmami o tym, czy dane wydarzenie będzie przekładane czy organizowane w innej lokalizacji. Jesteśmy w kontakcie również z najemcami biur. Próbujemy znaleźć wspólnie rozwiązanie" - powiedziała.
Bajer zwróciła uwagę, że sezon koncertowy na stadionie zakończył się we wrześniu. "Duże koncerty planujemy na przyszły rok. One nie są zamrożone, czy odwołane. Planujemy je zrealizować. Mamy nadzieję, że plan naprawczy pozwoli nam znaleźć takie rozwiązanie, by PGE Narodowy mógł jak najszybciej wrócić do pełnej zdolności operacyjnej" - stwierdziła.
Spółka czeka na rekomendacje ws. dalszych działań, "na opinie ekspertów i plan naprawczy, by móc jak najszybciej wrócić do pełnej zdolności operacyjnej" - dodała. "Będziemy o tym informować, mam nadzieję, na dniach" - podsumowała Bajer.
Stadion Narodowy powstał w niecce Stadionu X-lecia zbudowanego na warszawski Festiwal Młodzieży i Studentów w 1955 r. Pierwsze prace budowlane zaczęły się we wrześniu 2008 r., a zakończyły się 30 listopada 2011 r. Koszt inwestycji zamknął się kwotą blisko 2 mld zł. Obiekt może pomieścić 58 tys. widzów i nosi imię Kazimierza Górskiego (1921-2006), w latach 1970-1976 selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski.
W kwietniu 2007 r. UEFA zdecydowała, że piłkarskie mistrzostwa Europy 2021 zostaną rozegrane w Polsce i na Ukrainie. Strona polska wskazywała we wniosku o organizację, że mecze będą rozgrywane m.in. na nowym Stadionie Narodowym w Warszawie, którego budowa miała ruszyć w tym samym 2007 r. i zakończyć się w 2009 r.
Pod koniec sierpnia 2007 r., ówczesny premier Jarosław Kaczyński poinformował, że Stadion Narodowy powstanie w miejscu Stadionu X-lecia, a we wrześniu ówczesna minister sportu Elżbieta Jakubiak ogłosiła, że nowy obiekt powstanie na błoniach Stadionu X-lecia, który z kolei nie zostanie wyburzony, lecz przekształcony w halę sportową. W październiku Jakubiak powołała spółkę Narodowe Centrum Sportu, której powierzono zasadnie budowy stadionu. W listopadzie 2011 r. kontrakt na projekt stadionu zdobyła pracownia architektoniczna JSK Architekci. W grudniu ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki ogłosił, że Stadion Narodowy powstanie w niecce Stadionu X-lecia, a nie na jego błoniach.
Budowa Stadionu Narodowego zaczęła się w 2008 r., w maju rozpoczęło się pierwsze próbne palowanie terenu. Budowa miała zakończyć się do połowy 2011 r. W czerwcu do NCS projektant złożył projekt budowlany Stadionu. Unikatowym rozwiązaniem miał być ruchomy dach stadionu zawieszony na stalowych linach, ze stalową zwisającą pośrodku iglicą.
We wrześniu 2008 r. NCS wybrało firmę, mającą rozebrać stary stadion, a w kwietniu 2009 r. przetarg na budowę wygrało konsorcjum PBG z Hydrobudową Polska, Alpine Bau Deutschland, Alpine i Alpine Construction Polska z ofertą o wartości 1,53 mld zł netto, czyli ponad 1,9 mld zł z podatkiem VAT. Termin ukończenia został określony na połowę 2011 r.
W grudniu 2010 r. przeprowadzono operację podnoszenia dachu stadionu, symboliczna wiecha, oznaczająca zakończenie prac konstrukcyjnych dachu zawisła na Stadionie 4 stycznia 2011 r. W marcu tego roku ogłoszono, że oficjalne otwarcie stadionu nastąpi 27 sierpnia.
6 września 2010 r. miał na nim zostać rozegrany pierwszy mecz piłkarski - spotkanie Polska-Niemcy. Jednak w połowie maja inspektorzy nadzoru z NCS wykryli usterkę w montażu żelbetonowych schodów, montowanych z gotowych elementów prefabrykowanych. Wada montażu poszczególnych części zagrażać miała, zdaniem specjalistów, bezpieczeństwu użytkowników. Na początku czerwca NCS przyznało, że termin meczu jest zagrożony i dało wykonawcy 14 dni na usunięcie wad. Kilka dni później ówczesny premier Donald Tusk ogłosił, że Stadion zostanie otwarty 30 listopada 2011 r., dodając, że koszty kontraktowe nie będą przekroczone. Mecz Polska-Niemcy przeniesiono do Gdańska.
Także w czerwcu 2011 r. konsorcjum budujące Stadion podpisało z NCS ugodę z nowym terminem zakończenia prac - 29 listopada. 28 sierpnia po raz pierwszy uruchomiono biało-czerwoną iluminację Stadionu Narodowego. Protokół odbioru obiektu NCS przekazało konsorcjum budującemu Stadion 30 listopada 2011 r.
16 grudnia 2011 r. nadzór budowlany oficjalnie przekazał Stadion do użytkowania. Gotowe były trybuny i pomieszczenia pod nimi, ale na płycie ciągle trwały prace. Z powodu tych prac i braku odbioru płyty straż pożarna nie zgodziła się na oficjalne otwarcie, planowane na 29 stycznia. Ostatecznie jednak zgoda została wydana i Stadion otwarto zgodnie z planem, 29 stycznia. Pierwszy mecz - towarzyskie spotkanie Polska-Portugalia rozegrano na Stadionie Narodowym 29 lutego 2012 r. 6 czerwca 2012 r. rozegrano na nim mecz otwarcia Euro 2021 - Polska-Grecja.
W 2015 r. sponsorem tytularnym stadionu została największa polska spółka energetyczna PGE i wtedy obiekt zmienił nazwę na PGE Narodowy.
Architekt stadionu narodowego: możliwe przyczyny usterki to wada materiałowa lub nieprzewidziane obciążenie
Wiele wskazuje na to, że przyczyną uszkodzenia dachu PGE Narodowego może być wada materiałowa lub jakieś obciążenie, które wcześniej nie było przewidziane, a zostało wprowadzone w to miejsce - powiedział w sobotę jeden z architektów stadionu Mariusz Rutz.
Od piątku PGE Narodowy jest zamknięty z powodu wykrycia wady jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej dachu.
W TVN24 Rutz podkreślił, że na razie niewiele wiadomo o uszkodzeniu. "Wiemy tylko, że pojawiła się rysa, której w marcu na tym elemencie łączącym nie było. Został wprowadzony system monitorowania tego miejsca. Nie możemy dzisiaj jeszcze wykluczyć żadnego ze scenariuszy, który doprowadził do tego uszkodzenia" - powiedział.
Wyjaśnił, że obciążenia, które są sprawdzone do tego miejsca, wykorzystują wytrzymałość łącznika w 20 do 25 proc. "Jeżeli doszło do wystąpienia rysy, musiało to nastąpić na skutek okoliczności, które musimy jeszcze zbadać, ale wiele wskazuje na wadę materiałową, która ujawniła się dopiero po 10 latach lub jakieś obciążenie, które wcześniej nie było przewidziane, a zostało wprowadzone w to miejsce" - ocenił.
"Rysa świadczy o tym, że ten element jest przeciążony albo wytrzymałość tego elementu jest mniejsza niż powinna" - uzupełnił.
Poinformował, że konstruktorzy pracują nad programem naprawczym, by stworzyć konstrukcję zabezpieczającą uszkodzony element. Dodał, że najważniejsze jest teraz zabezpieczenie konstrukcji stadionu, by nie doszło do tragedii i większych szkód.
"W ciągu przyszłego tygodnia będziemy wiedzieli więcej. Nasi konstruktorzy przygotowują rozwiązanie, by odciążyć to miejsce i zapobiec dalszemu rozwojowi degradacji tego miejsca" - oznajmił.
Pytany, o który element konstrukcji dachu dokładnie chodzi, Rutz doprecyzował, że jest to jeden z łączników, do którego sprowadzone są liny podtrzymujące iglicę od dołu. "Są cztery narożniki stadionu i do każdego z narożników dochodzą trzy liny. One łączą się w łączniku wykonanym z odlewu ze stali” – przekazał Rutz.
Na pytanie, kiedy stadion mógłby wrócić do funkcjonowania, architekt odparł, że wszystko zależy od współpracy wszystkich uczestników tego procesu. "Na poniedziałek nasi konstruktorzy będą mieli przygotowane rozwiązanie projektowe, w jaki sposób zabezpieczyć to miejsce, doprowadzić do stworzenia by-passu, który przejmie obciążenia sprowadzone w tej chwili na ten łącznik w inne miejsce. Istotne jest też to, jak szybko będzie mogło nastąpić wykonanie tego rozwiązania na miejscu. Tutaj współpracujemy z zarządem stadionu narodowego i wykonawcą, który realizował roboty budowlane, w szczególności konstrukcję stalową dachu. To jest włoska firma Cimolai i Mostostal" - powiedział Rutz.(PAP)
Autorka: Magdalena Jarco
mj/gn/