W niedzielę na popularnej, przeznaczonej dla pieszych alei Istiklal w centrum Stambułu doszło do silnej eksplozji, w wyniku której zginęło co najmniej sześć osób. Wiceprezydent Turcji Fuat Oktay poinformował, że wybuch w centrum Stambułu był atakiem terrorystycznym dokonanym przez kobietę zamachowca-samobójczynię. W ataku, do którego dotąd nie przyznała się żadna organizacja, rannych zostało 81 osób, w tym dwie ciężko.
Polskie MSZ przekazało w niedzielę wieczorem kondolencje najbliższym ofiar wybuchu w Stambule. "Nasze myśli i modlitwy kierujemy do poszkodowanych i ich rodzin. Pragniemy zapewnić władze Turcji i jej obywateli o wyrazach naszej solidarności" - napisał resort dyplomacji na Twitterze.
Na materiale wideo, który zdobyła agencja Reutera, widać moment wybuchu, który nastąpił o godz. 16.13 (14:13 w Polsce), ludzi odrzucanych w powietrze siłą eksplozji, a następnie kilka osób leżących na ziemi, podczas gdy inne uciekają z miejsca zdarzenia. Na nagraniu widać też ludzi niosących pomoc ofiarom, a później śledczych w białych strojach zbierających materiały z miejsca eksplozji.
Karetki przyjeżdżające na miejsce wybuchu parkowały m.in. w alei Istiklal, którą policja szybko odgrodziła. Jak zwykle w weekend ulica ta była zatłoczona, przebywali tam kupujący, turyści i całe rodziny. Turecki Czerwony Półksiężyc powiedział, że w pobliskich szpitalach trwa akcja oddawania krwi na rzecz ofiar. (PAP)
Autorka: Aleksandra Rebelińska
mj/