Ambasador USA: amerykańscy i polscy żołnierze stoją ramię w ramię w odpowiedzi na atak Rosji

2022-11-14 16:17 aktualizacja: 2022-11-14, 21:48
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski (z lewej) i wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy  Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski (z lewej) i wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Amerykańscy i polscy żołnierze stoją ramię w ramię w odpowiedzi na atak Rosji — powiedział w poniedziałek w Bydgoszczy ambasador Stanów Zjednoczonych Mark Brzezinski. Zaznaczył, że USA chcą, aby Polska była wolna, ale także się rozwijała, dlatego inwestują we współpracę zbrojeniową.

Brzezinski wziął udział w ceremonii symbolicznego przekazania pierwszego z samolotów F-16 stacjonujących w Europie do serwisowania w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2.

"Myślę, że 2022 rok jest wyjątkowym dla relacji polsko-amerykańskich. Amerykańscy i polscy żołnierze stoją ramię w ramię w odpowiedzi na atak Rosji. Amerykanie i Polacy pracują razem na polskiej ziemi, aby realizować poważne utrzymanie F16, które służą w Europie wraz z amerykańskimi żołnierzami" - podkreślił Brzezinski.

Zaznaczył, że samoloty F-16 mogą ulec poważnym uszkodzeniom. "Krytyczne elementy konstrukcji samolotu będą naprawione tutaj — w Polsce. Będą też wprowadzane zmiany, które wydłużą czas życia samolotu. Samolot F16 wyleci z Polski lepszy i mocniejszy w wyniku tego, że będzie miał resurs wydłużony z 8000 do 12000 godzin. Ta współpraca jest korzystna jednocześnie dla USA, bo oszczędza nam czas, a czas to pieniądze. Samoloty nie muszą wracać do Stanów Zjednoczonych na remonty. To też korzyść dla NATO, bo więcej samolotów jest dostępnych do patrolowania nieba i utrzymywania naszego bezpieczeństwa. To także korzyść dla Polski, bo otwiera nowe szanse dla polskiego przemysłu" - podkreślił ambasador USA.

Powiedział, że amerykańskie firmy prowadzą partnerstwo z WZL-2. W ramach 10-letniej umowy więcej samolotów F16 ma przylatywać do Bydgoszczy na naprawy i usprawnienia w najbliższych latach.

"Do końca roku będą takie samoloty jeszcze dwa. Stany Zjednoczone liczą na wsparcie prywatnego przemysłu w zakresie sprzętu wojskowego. Rozszerzenie tej sieci na Polskę zwiększa naszą gotowość na terytorium europejskim, a jednocześnie pomaga Polsce przez współdzielenie najlepszych praktyk, doświadczeń technicznych. Ważne jest, aby pamiętać, że kluczową sprawą jest dla nas to, że chcemy, aby Polska była oczywiście wolna, ale chcemy także, aby Polska rozwijała się" - powiedział Brzezinski.

Dodał, że USA cieszą się z faktu wykonywania tej ważnej pracy właśnie w Polsce. "Jesteśmy przekonani, że tym samolotom zostanie przywrócona pełna sprawność, bo możemy liczyć na zaufanego partnera. Dziękuję Polakom i Polsce. Dziękuję Polsko" - powiedział ambasador USA.

Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej WZL-2 zawarły w lipcu 2022 r. wieloletni kontrakt z amerykańską spółką AAR Government Services INC (ARR) w zakresie wsparcia technicznego dla samolotów F-16. Kontrakt reguluje zasady i warunki współpracy WZL-2 jako notyfikowanego dostawcy usług dla ARR w ramach w zakresie wydłużania resursów technicznych. Umowa została zawarta na pięć lat z opcją jej przedłużenia o kolejny pięcioletni okres - do 2032 r.

Prezes WZL-2 Piotr Skrzyński powiedział, że firma od wielu lat zapewnia wsparcie techniczne - remonty, naprawy i modernizacje samolotów będących na wyposażeniu Polskich Sił Powietrznych m.in. F-16 i C-130 Hercules.

"Mam nadzieję, że WZL-2 staną się też centrum wsparcia technicznego dla kolejnych rodzin samolotów wojskowych, które będą w najbliższym czasie operowały nad Polską. (..) Uroczystość symbolicznego odbioru pierwszego amerykańskiego samolotu F-16 jest początkiem wieloletniej współpracy pomiędzy stronami umowy, tj. stroną polską i amerykańską. Nasza firma przygotowuje się obecnie od strony technicznej i operacyjnej na przyjęcie kolejnych amerykańskich F-16 jeszcze w tym roku" - mówił Skrzyński.

Przedstawiciel władz ARR Jay Pereira podkreślił, że jego spółka widzi w WZL-2 pewnego partnera w funkcjonowaniu centrum wsparcia technicznego. "Wielu mówiło, że ten program będzie wymagał dwóch lat przygotowań, a udało się nam to zrobić w sześć miesięcy. To pozwala na wspólne zajmowanie się samolotami w tej części świata, szybsze realizowanie koniecznych prac przy nich" - zaznaczył Pereira.

W poniedziałek, przed ceremonią przekazania do serwisowania amerykańskiego F-16, w WZL-2 wizytę złożył premier Mateusz Morawiecki. (PAP)

Autorzy: Jerzy Rausz, Tomasz Więcławski

mar/