"Robimy to, gdyż my sami niejednokrotnie w swojej historii doświadczaliśmy barbarzyństwa i nie zawsze mogliśmy liczyć na pomoc sąsiadów. Tym mocniej sami się angażujemy, bo wiemy, że tym zaangażowaniem budujemy nowe relacje, nową przyszłość w relacjach polsko-ukraińskich" – powiedziała PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska podczas uroczyści wręczenia zaświadczeń o przyznaniu pomocy.
Do ukraińskiej stolicy przyjechali wraz z nią m.in. prezydencki minister Wojciech Kolarski oraz minister w KPRM Michał Dworczyk.
Uruchomiony w sierpniu fundusz obsługiwany jest przez rządową Fundację Solidarności Międzynarodowej, która współpracuje z ukraińskim ministerstwem ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych. Na jego czele stoi wicepremier Iryna Wereszczuk.
"Polska pokazała całemu światu, jak należy pracować, żyć i zwyciężać razem"
"Ta pomoc i solidarność są dla nas bardzo ważne. To zapamiętuje się na całe życie. Jest to historia, którą piszemy razem i Polska pokazała całemu światu, jak należy pracować, żyć i zwyciężać razem. Bardzo wam dziękuję w imieniu wszystkich nas, wszystkich Ukraińców" – oświadczyła Wereszczuk zwracając się do gości z Polski.
Wśród kobiet, które otrzymały wsparcie z funduszu Szeptyckiego, były ukraińskie żołnierki, walczące m.in. w obronie okupowanego do dziś przez Rosję Mariupola. "Jestem bardzo wdzięczna za tę pomoc. Tak naprawdę, kiedy zostałam uwolniona z rosyjskiego aresztu i wróciłam na Ukrainę nie liczyłam, że dostanę cokolwiek" – powiedziała PAP pani Anastazja.
"Mój mąż był w wywiadzie wojskowym i zginął w Donbasie. Teraz sama wychowuję sześcioletniego syna. Te pieniądze wiele dla nas znaczą" – wyznała inna rozmówczyni PAP.
Prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej Rafał Dzięciołowski wyjaśnił w rozmowie z PAP, że projekt powołania funduszu im. bł. Klemensa Szeptyckiego zainspirowany został przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i ministra Dworczyka.
Pomoc dla dzieci i kobiet uwolnionych z rosyjskiej niewoli
"Projekt polega na objęciu opieką finansową i pomocą psychologiczno-rehabilitacyjną dzieci, sierot, których rodzice zginęli w wyniku działań wojennych. Głównie dotyczy to rodzin wojskowych, ale także i cywilnych oraz kobiet uwolnionych z rosyjskiej niewoli. W tym roku mamy fundusze na przyznanie 1780 stypendiów dla dzieci i obejmiemy opieką 140 kobiet uwolnionych z rosyjskiej niewoli" – powiedział.
Dzięciołowski poinformował, że w ramach projektu przewidziano pomoc dla dzieci w wysokości 780 złotych miesięcznie oraz do 10 tys. złotych jednorazowego wsparcia dla kobiet. Wnioski rozpatruje specjalna komisja w ramach czytelnej i przejrzystej procedury.
"Te pieniądze są realnym wsparciem, ale znacznie mocniejsze jest przesłanie solidarności, które bije z tej aktywności. To, że ci ludzie, którzy tak fatalnie zostali doświadczeni rosyjską niewolą mają poczucie, że nie są sami. I że są z nimi nie tylko Ukraińcy, ale i wspólnota międzynarodowa i najbliższy sąsiad, jakim jest Polska. To ma ogromne znaczenie" – podkreślił.
Prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej zaznaczył, że celem działalności funduszu Szeptyckiego jest budowanie wspólnej przyszłości narodów Polski i Ukrainy.
Dzięciołowski: chcielibyśmy, żeby solidarność była marką Polski i Polaków
"Robimy to dlatego, że mamy głębokie, ludzkie przekonanie, że na tym polega solidarność, a my chcielibyśmy, żeby solidarność była marką Polski i Polaków. Jesteśmy też przekonani, że wykuwamy w tej wojnie bezpieczną przyszłość dla obu naszych narodów. I dlatego musimy nie tylko tę wojnę wygrać, ale też zbudować nowe relacje polsko-ukraińskie. Z jednej strony oparte na prawdzie, zaś z drugiej na głębokiej przyjaźni i współpracy. I to jest jeden z elementów budowania przyszłości bezpieczeństwa Polski i Polaków. Inwestycja w mądrą politykę zawsze się zwróci" – oświadczył Dzięciołowski.
Na działalność funduszu Klemensa Szeptyckiego polskie władze przeznaczyły około 8 mln zł. Wnioski o wsparcie finansowe w 2022 r. są przyjmowane od 17 sierpnia aż do wyczerpania środków. Formularz wniosku wypełnia się elektronicznie przez stronę internetową funduszu: sheptytskyfund.pl.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
mj/