Prezydent o uruchomieniu art. 4 Traktatu

2022-11-16 01:07 aktualizacja: 2022-11-16, 07:18
Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Paweł Supernak
Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Paweł Supernak
Jest wysoce prawdopodobne, że w środę ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski wystąpi z wnioskiem o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego - powiedział w nocy z wtorku na środę prezydent Andrzej Duda.

Na konferencji prasowej prezydent powiedział, że poinformował sekretarza generalnego NATO, prezydenta USA, premiera Wielkiej Brytanii oraz kanclerza Niemiec, że polski ambasador przy NATO Tomasz Szatkowski będzie w środę uczestniczył w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej. Zaznaczył, że to spotkanie było już zaplanowane wcześniej i rozpocznie się o godz. 10 w Kwaterze Głównej NATO.

"Jest wysoce prawdopodobne, że pan ambasador wystąpi z wnioskiem o uruchomienie art. 4, czyli konsultacji sojuszniczych" - poinformował prezydent.

Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi, że "strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron". 

Prezydent Duda: USA dotrzymują sojuszy i są z nami

Prezydent Joe Biden jasno powiedział, że Stany Zjednoczone dotrzymują sojuszy i są z nami; wszystkie zapisy Traktatu Północnoatlantyckiego są obowiązujące - oświadczył prezydent Andrzej Duda. Złożył wyrazy współczucia bliskim dwóch obywateli Polski, którzy zginęli w wybuchu w Przewodowie (woj. lubelskie).

Prezydent w nocnym oświadczeniu dla mediów złożył wyrazy współczucia najbliższym dwóch obywateli, którzy - jak mówił - "zginęli w wyniku wybuchu, najprawdopodobniej rakiety, która spadła na nasze terytorium 6 km od polsko-ukraińskiej granicy".

Poinformował, że jest po wielu konsultacjach międzynarodowych m.in. z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem oraz prezydentem USA Joe Bidenem.

"Prezydent Joe Biden jasno powiedział, że Stany Zjednoczone absolutnie dotrzymują sojuszy i są z nami. Wszystkie zapisy Traktatu Północnoatlantyckiego i zobowiązania sojusznicze są obowiązujące i Stany Zjednoczone stoją razem z nami na straży bezpieczeństwa polskiego, tak jak i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego" - oświadczył prezydent.

Prezydent o wybuchu w Przewodowie: nic nie wskazuje, by miały nastąpić podobne zdarzenia 

To, co się stało w Przewodowie, było zdarzeniem pojedynczym. Nic nie wskazuje na to, by miały mieć miejsce jakieś kolejne - ocenił prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, światowi przywódcy zapewnili go o wsparciu Polski.

Prezydent podczas konferencji prasowej poinformował, że rozmawiał prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który wyraził przekonanie, że na Przewodów spadła rakieta wystrzelona przez Rosjan. "Ale powtarzam, że czekamy na wynik pracy śledczych. Nasi eksperci pracują teraz na miejscu. Są tam obecni prokuratorzy i eksperci wojskowi. Mamy jednoznaczną deklarację wsparcia ze strony amerykańskiej, którą złożył mi prezydent Joe Biden" - powiedział Duda.

Jak dodał, "prezydent Biden zadeklarował, że dla wsparcia pracy naszych ekspertów skieruje też ekspertów USA".

Prezydent Duda poinformował także, że będą trwały konsultacje na szczeblu międzynarodowym. "Wszyscy przywódcy, z którymi rozmawiałem zapewnili mnie o sojuszniczym wsparciu, o podtrzymaniu wszystkich postanowień traktatów NATO z art. 5 włącznie. Będziemy te sprawę wspólnie rozpatrywali. Została wzmacniana ochrona i bezpieczeństwo Polski" - poinformował prezydent.

Jak zaznaczył, "nic nie wskazuje, aby dalsze tego typu zdarzenia miały w tym momencie następować". "Jak od tej pory można powiedzieć, że to, co się stało było zdarzeniem pojedynczym. Nic nie wskazuje na to, by miały mieć miejsce jakieś kolejne" - dodał.

Jak podał MSZ, na terenie wsi Przewodów w woj. lubelskim spadł we wtorek pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli RP. (PAP)

autorki: Karolina Kropiwiec, Jakub Borowski
gn/