Pożar kompleksu hotelowo-rekreacyjnego w Chrząstowicach. Na miejsce wezwano saperów
Kilkanaście jednostek straży pożarnej nadal gasi pożar kompleksu hotelowo-rekreacyjnego w Chrząstowicach. Jak powiedział PAP Łukasz Nowak, rzecznik KW PSP w Opolu, strażacy czekają na saperów, którzy określą strefę niebezpieczną w spalonej strzelnicy.
Do pożaru w kompleksie hotelowo-rekreacyjnym w Chrząstowicach pod Opolem doszło w środę wieczorem. Ogień pojawił się w budynku mieszczącym m.in. strzelnicę i kort. W wyniku pożaru jedna osoba zmarła, a dwie zostały ranne.
Jak powiedział w czwartek mł. kpt. Łukasz Nowak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, na miejscu nadal pracuje 14 jednostek straży, które z zewnątrz dogaszają dwa zarzewia ognia. Ratownicy nie weszli jeszcze do budynku, w którym na skutek wysokiej temperatury i naporu wody użytej do gaszenia zarwała się konstrukcja dachu i część jednej ze ścian zewnętrznych.
"Pożar jest opanowany. W budynku była strzelnica, przy której przechowywano broń i amunicję do broni palnej. W tej chwili czekamy na przyjazd saperów, którzy określą strefę niebezpieczną. Gdy będziemy pewni, że naszym ratownikom nic nie zagraża, wejdziemy do obiektu, żeby dogasić ogień i przeszukać pogorzelisko" - powiedział mł. kpt. Nowak.
Na miejscu są także policjanci, którzy zabezpieczają ślady i będą prowadzili postępowanie mające na celu ustalenie okoliczności i przyczyny pożaru. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
dsk/