W najnowszych nowozelandzkich sankcjach została również uwzględniona żona i dzieci rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, na którego już wcześniej Nowa Zelandia nałożyła ograniczenia, szefowa rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiullina oraz żona i syn Aleksandra Łukaszenki, który sam również był już wcześniej poddany sankcjom.
Do listy dodano ponadto cztery podmioty "o znaczeniu gospodarczym lub strategicznym dla Rosji" z kilku sektorów, w tym naftowego, gazowego, stalowego i transportowego.
"Kolejne sankcje zostały teraz wymierzone w 22 członków elity, którzy wspierają nielegalną inwazję na Ukrainę, i którzy zostali nagrodzeni za swoją lojalność dobrami majątkowymi i wpływami" - oświadczyła minister Mahuta.
Szefowa dyplomacji przekazała, że rząd Nowej Zelandii podejmuje kolejne działania przeciwko osobom, mające na celu "wywarcie nacisku na Putina i innych przywódców prowadzących tę wojnę".
Nowa Zelandia w związku z agresja Rosji na Ukrainę nałożyła dotychczas sankcje na ponad 1200 osób i podmiotów gospodarczych, wśród nich na Putina i jego najbliższych współpracowników, wszystkich 620 członków rosyjskiego Zgromadzenia Federalnego (obu izb - Dumy Państwowej i Rady Federacji) oraz na ponad 230 podmiotów, w tym na przedsiębiorstwa państwowe. Nowa Zelandia ukarała również ponad 100 oligarchów, 19 instytucji finansowych w tym rosyjski bank centralny, jak i 14 osób i podmiotów odpowiedzialnych za kampanię dezinformacji i cyberataki na Ukrainie - podał "New Zealand Herald".
W niedzielę nowozelandzki minister obrony Peeni Henare przybył do Kijowa, gdzie spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem, zapewniając o nieustannym wsparciu Nowej Zelandii dla Ukrainy. Była to pierwsza wizyta nowozelandzkiego ministra obrony na Ukrainie od rozpoczęcia wojny w lutym. (PAP)
kgr/