"To jest idiotyczny pomysł. Będzie to oznaczało, że pozbawi się ogromną część Polaków możliwości transportu. To jest wymysł, który sprawi że transport stanie się narzędziem ekskluzywnym, tylko dla bogatych, (...) to jest Orwell albo jakaś nowa wersja komunizmu" - powiedział Patryk Jaki w rozmowie z PAP.PL. Chodzi o zaakceptowany przez Komisję Europejską, Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej zakaz sprzedaży aut o napędzie spalinowym, który ma wejść w życie w Unii Europejskiej w 2035 roku.
Na uwagę PAP, że zakaz sprzedaży nowych aut z silnikiem spalinowym nie wyklucza użytkowania aut już wyprodukowanych, Jaki stwierdził, że "będą one obłożone takimi obciążeniami, że ich użytkowanie nie będzie się już nikomu opłacało".
Jego zdaniem będzie się to wiązało z utworzeniem stref, do których samochody z silnikiem spalinowym nie będą mogły wjechać oraz nałożeniem nowych podatków za rejestrację i utrzymanie takich aut.
Dopytywany, czy przyjechał do Studia PAP samochodem spalinowym, europoseł potwierdził. "Tak, przyjechałem samochodem spalinowym i się w ogóle tego nie wstydzę" - powiedział Jaki.
Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski 27 października 2022 r. zawarły porozumienie dotyczące bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych, oznaczający odejście od sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi do 2035 roku. Jest to pierwszy uzgodniony wniosek z pakietu „Fit for 55”, którego celem jest redukcja emisji CO2 o 100 proc. do 2035 r.
Po tej decyzji, wielu największych producentów samochodów ogłosiło daty wycofania z produkcji pojazdów spalinowych i plan rozpoczęcia produkcji aut elektrycznych. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kgr/