Do ataku doszło w środę, ok. godz. 18 w Piotrkowie Trybunalskim. Jak przekazał PAP rzecznik Krajowej Rady Komorniczej (KRK) Marek Grzelak, niezidentyfikowany mężczyzna pojawił się przed jedną z kancelarii. Głośno i w wulgarnych słowach żądał rozmowy z innym komornikiem o bardzo podobnym nazwisku, prowadzącym kancelarię w tym samym mieście.
"Komornik, który przebywał właśnie z córką w mieszkaniu położonym nad kancelarią, zszedł sprawdzić co się dzieje. Próbował uspokoić napastnika, tłumacząc, że kancelaria jest nieczynna, a on sam nie jest osobą, o którą chodzi. Rozwścieczony mężczyzna wybił ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem, szybę w drzwiach kancelarii. Komornikowi udało się w końcu wystraszyć napastnika, który zbiegł" - zrelacjonował rzecznik KRK.
Przebieg zdarzenia, do którego doszło w kancelarii przy ul. Rolniczej, potwierdza asp. szt. Izabela Gajewska z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
"Przyjęliśmy zgłoszenie o zakłóceniu miru domowego oraz uszkodzeniu mienia. Na miejscu dokonano oględzin i prowadzone jest postępowanie, które ma na celu ustalenie sprawcy" - dodała policjantka.
Za uszkodzenie mienia grozi do pięciu lat więzienia, a za zakłócenie miru domowego - m.in. kara grzywny i jeden rok więzienia.
"Główną przyczyną tej tragedii, są w ocenie samorządu komorniczego hejt, agresja słowna i dezawuowanie pracy komorników"
Z kolei samorząd komorniczy zaznaczył w swoim komunikacie, że o sprawie oprócz policji zawiadomiono także Ministerstwo Sprawiedliwości. Przypomniano, że to kolejna w ostatnich dniach napaść na komornika sądowego. Do najtragiczniejszego ataku doszło 18 listopada - we własnej kancelarii przez dłużnika alimentacyjnego zamordowana została Ewa Kochańska, komornik przy Sądzie Rejonowym w Łukowie.
"Główną przyczyną tej tragedii, są w ocenie samorządu komorniczego hejt, agresja słowna i dezawuowanie pracy komorników, artykułowane od lat pod naszym adresem. Prasa, telewizja, a zwłaszcza media społecznościowe są wprost przepełnione językiem nienawiści, na który, jak mamy wrażenie, istnieje powszechne przyzwolenie" - zaznaczyli komornicy w swoim piśmie.
Samorząd komorniczy domaga się od wszystkich, a w szczególności od polityków, przedstawicieli mediów i osób publicznie wypowiadających się o pracy komornika sądowego szacunku i zrozumienia. Przypomina, że praca komorników polega na wykonywaniu orzeczeń wydanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej przez niezawisłe sądy. Dlatego Rada oczekuje stanowczej i natychmiastowej reakcji władz państwowych na każdy przejaw agresji wobec komorników sądowych i ich współpracowników.
"Domagamy się natychmiastowej reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości i powołania zespołu, z udziałem przedstawicieli samorządu komorniczego, który wypracuje rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo komornikom sądowym, asesorom i aplikantom komorniczym oraz pracownikom kancelarii" - zapisano w komunikacie. (PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
dsk/