Na brytyjskim dworze wybuchł kolejny skandal. Tym razem główną rolę odegrała Susan Hussey – bliska przyjaciółka króla Karola III i matka chrzestna księcia Williama. Jak wynika z relacji Ngozi Fulani, czarnoskórej założycielki organizacji charytatywnej Sistah Space, która zajmuje się wspieraniem ofiar przemocy domowej, podczas wtorkowego przyjęcia w Pałacu Buckingham Lady Hussey pozwoliła sobie na wygłoszenie pod jej adresem rasistowskich uwag. 83-letnia kobieta miała uporczywie wypytywać Fulani o to, „z której części Afryki pochodzi”, choć chwilę wcześniej dowiedziała się, iż jest ona Brytyjką. Jak donosi „The Guardian”, świadkami rozmowy były dwie inne kobiety, które potwierdziły wersję wydarzeń aktywistki.
Incydent ten odbił się w mediach szerokim echem, stając się kolejną rysą na wizerunku royalsów. Na własnej skórze odczuli to właśnie książę William i jego żona Kate Middleton. Książęca para przybyła do Stanów Zjednoczonych z trzydniową wizytą, by wziąć udział w corocznej proekologicznej gali The Earthshot Prize, podczas której nagradzane są osoby zaangażowane w działania na rzecz ochrony środowiska i walki z kryzysem klimatycznym. W środę arystokraci udali się na mecz koszykówki z udziałem drużyn Boston Celtics i Miami Heat, który odbył się w bostońskiej hali widowiskowej TD Garden. Gdy tylko William i Kate zasiedli na trybunach, powitało ich głośne buczenie kibiców.
Odpowiedź Pałacu Buckingham
Do skandalicznego zachowania matki chrzestnej księcia Walii odniósł się w oświadczeniu rzecznik Pałacu Buckingham. „Traktujemy tę sprawę niezwykle poważnie, dlatego natychmiast przeprowadziliśmy dochodzenie w celu ustalenia wszystkich szczegółów. W istocie wypowiedziane zostały niedopuszczalne i godne pożałowania słowa. Skontaktowaliśmy się z Ngozi Fulani i zaprosiliśmy ją do omówienia tego zdarzenia osobiście, jeśli tylko sobie tego życzy” – brzmi treść oświadczenia. W wyniku kontrowersji Hussey, która pełniła do tej pory obowiązki „osobistej pani domu króla i królowej małżonki”, podała się do dymisji. „Osoba, o której mowa, pragnie szczerze przeprosić za wyrządzoną krzywdę” – dodał rzecznik pałacu.
Głos w tej sprawie zabrał także rzecznik Williama i Kate. „Gdy dowiedziałem się o doświadczeniach jednej z zaproszonych do Pałacu Buckingham osób, poczułem głębokie rozczarowanie. W naszym społeczeństwie nie ma miejsca na rasizm. Komentarze tej osoby były absolutnie nieakceptowalne. Jej odejście wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem” – skwitował przedstawiciel książęcej pary.
Rasistowskie skandale z udziałem royalsów
To skądinąd nie pierwszy skandal na rasistowskim tle z udziałem royalsów. W wywiadzie udzielonym w zeszłym roku Oprah Winfrey książę Harry i Meghan Markle wyznali, że przed narodzinami ich synka Archiego jeden z członków rodziny królewskiej głośno zastanawiał się, jaki malec będzie miał kolor skóry. Już za kilka dni, podczas uroczystej ceremonii, która odbędzie się w Nowym Jorku, książę i księżna Sussexu odbiorą nagrodę The Robert F. Kennedy Ripple of Hope Award przyznaną im za „udział w heroicznej walce ze zinstytucjonalizowanym rasizmem panującym na brytyjskim dworze”. (PAP Life)
gn/