Wiecha na budynku nowej polskiej ambasady w Berlinie. Wiceszef MSZ: "wrażenie jest naprawdę imponujące"

2022-12-06 20:37 aktualizacja: 2022-12-07, 09:10
Budynek nowej ambasady RP w Niemczech, Fot. PAP/Marcin Bielecki
Budynek nowej ambasady RP w Niemczech, Fot. PAP/Marcin Bielecki
We wtorek na gmachu budowanej w Berlinie nowej polskiej ambasady zawisła wiecha. Prawdopodobnie już za rok placówka przy reprezentacyjnej alei Unter den Linden zostanie otwarta. Wrażenie jest imponujące, naprawdę - powiedział PAP wiceszef MSZ RP Arkadiusz Mularczyk podczas uroczystości w powstającej ambasadzie.

"Jest to najnowocześniejsza polska placówka dyplomatyczna" - mówił podczas uroczystości zawieszenia wiechy wiceszef polskiego MSZ Arkadiusz Mularczyk, który przebywa z wizytą w Berlinie.  "Zapewniam wszystkich państwa, że uczynię wszystko, abyśmy z końcem przyszłego roku mogli spotkać się i pracować już w nowej ambasadzie Rzeczpospolitej  Polskiej w samym centrum Berlina".

Zapytany przez PAP o wrażenia z wizyty w budowanym gmachu, wiceminister przyznał, że "wrażenie jest imponujące, naprawdę".

"Fantastyczny budynek, wielka sztuka budowlana, inżynieryjna. Widać też wielki potencjał. Wszyscy uczestnicy tej uroczystości widzą piękny budynek, który będzie w przyszłości służył państwu polskiemu, dyplomatom tu pracującym, ale także Polakom" - zauważył wiceszef MSZ. Zwrócił uwagę, że "to także świetne miejsce do organizacji wystaw, spotkań, przyjęć". 

Dariusz Pawłoś, Andrzej Przyłębski, Arkadiusz Mularczyk, Fot. PAP/Marcin Bielecki

Ocenił, że "to jest niezwykle ważne", że "tu w centrum Berlina na Unter den Linden, reprezentacyjnej alei, powstaje budynek ambasady".

"Pamiętam jak jeszcze wiele lat temu tu przyjeżdżałem, to tutaj były chaszcze, była trawa, były po prostu nieużytki" - przypomniał Arkadiusz Mularczyk.

"Niesamowite, że w centrum Berlina była przed laty taka wizytówka państwa polskiego. Dziś trzeba powiedzieć jasno: decyzje polityczne, decyzje ekonomiczne polskiego rządu, pana premiera Mateusza Morawieckiego, pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego doprowadziły do tego, że pan ambasador (Andrzej) Przyłębski podjął bardzo skuteczne działania proceduralne, przetargowe i dzisiaj możemy podziwiać fantastyczny budynek, który niebawem będzie służył nam wszystkim, państwu polskiemu". 

"Bardzo się cieszę, że mogłem przejąć po moim poprzedniku ministrze Szymonie Szynkowskim(vel Sęk) tę funkcję i wejść w nadzorowanie tej inwestycji. Bardzo nam zależy, żeby została oddana zgodnie z planem w przyszłym roku. Przed nami prace wykończeniowe. Będziemy się temu przyglądać i pilnować wspólnie z panem ambasadorem (Dariuszem Pawłosiem) i zabiegać, aby wszystko szło zgodnie z planem" - zapewnił Arkadiusz Mularczyk. 

Makieta budynku nowej ambasady RP w Niemczech, Fot. PAP/Marcin Bielecki

Ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś w wypowiedzi dla PAP stwierdził: "Jestem ogromnie szczęśliwy, że mogę brać udział w tym zakończeniu pierwszego ważnego etapu budowy naszej ambasady w Berlinie. Wiele osób nie wierzyło, że Polacy są w stanie wybudować taką piękną ambasadę, teraz pokazujemy, że jednak Polak potrafi. I cieszymy się bardzo, że zakończyliśmy jeden z najtrudniejszych etapów. Przed nami nowe wyzwania. Musimy teraz tę betonowa bryłę wypełnić duchem, duchem polskości" - powiedział Dariusz Pawłoś, dodając, że "oczywiście również polskimi meblami". Nowy polski ambasador w Berlinie stwierdził też, że "chcemy tutaj promować polskość, czyli chcemy pokazać, że w Berlinie działają polskie firmy, których wizytówką będzie ta ambasada. Chcemy zapraszać tutaj naszych niemieckich partnerów, Polonię, Polaków, żeby wspólnie mogli przeżywać nasze święta narodowe, żeby ten budynek tętnił życiem".  

Zawieszenie wiechy, Fot. PAP/Marcin Bielecki

Podczas wtorkowej uroczystości w Berlinie obecny był również były ambasador RP w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski, który w rozmowie z PAP przypomniał: "W 2016 roku, pierwszego sierpnia objąłem placówkę i wkrótce nastąpiło otwarcie przetargów na budowę. Okazało się, że kwoty, które oferenci zaproponowali przekraczały znacznie wyobrażenia MSZ. W związku z tym MSZ było skłonne porzucić tę ideę i urzędnicy wpadali na różne pomysły, na przykład żeby budować w partnerstwie prywatno-publicznym, czyli podzielić się tą działką z jakąś firmą typu Mercedes. Potem był pomysł, żeby w ogóle gdzie indziej wybudować, ale ja byłem nieubłagany". 

"Miałem dobre kontakty z politykami, o których wspomniał minister Mularczyk, zarówno z Jarosławem Kaczyńskim, jak i z obecnym premierem, który wtedy był ministrem finansów" - opowiadał ambasador Przyłębski. "Doszliśmy do wniosku, że miejsce jest tak prestiżowe, że warto najpierw sprawdzić ile to powinno kosztować, sprawdziliśmy, okazało się, że te oferty wcale nie były przesadzone. Wróciliśmy do pierwotnego projektu, straciliśmy może z rok przez to wszystko, ale wspólna, że tak powiem, decyzja była jednoznaczna". 

Fot. PAP/Marcin Bielecki

"I cieszę się, że to widzę" - podkreślił prof. Przyłębski, odnosząc się do nowego budynku ambasady. "Bo ja musiałem najpierw rozebrać starą ambasadę. Ponieważ tu była ambasada Polski w NRD, którą przejęliśmy na chwilę. W 1999 roku przyjechałem jako radca ambasady z Kolonii i tu pracowałem jeszcze rok, naprzeciw Rosjan, patrzyłem Rosjanom w okna. A teraz, w 2017-18 roku zaczęliśmy to rozbierać do dna. I okazało się nawet, że są tu dziwne artefakty, bo znaleźliśmy, proszę sobie wyobrazić, rycerza z betonu, z mieczem. On jest przechowywany i być może pojawi się na którejś ze ścian. Zakładam, że firma Strabag odda ten budynek najpóźniej w lipcu i wtedy nastąpi przeprowadzka, meblowanie. Tutaj jest więcej miejsca niż w starej ambasadzie i myślę, że można będzie powiększyć skład ilościowy ambasady, żeby było więcej dyplomatów. Tu niedaleko w ambasadzie francuskiej jest 250 osób, a u nas jest 65. Uważam, że 100-120 osób powinno tutaj pracować".

Fot. PAP/Marcin Bielecki

Waldemar Wójcik, członek zarządu firmy STRABAG w Polsce, powiedział PAP, że "budowa rozpoczęła się w zeszłym roku. Jest to dosyć trudna budowa z uwagi na to, że jest realizowana w centrum miasta. Jest to jedna z najważniejszych ulic w Berlinie, Unter den Linden". Stwierdził, że ze względu na brak miejsca jest to "wyzwanie logistyczne". To jest "nietypowy budynek, bardzo piękny budynek, mnie osobiście bardzo podoba się on podoba" - podkreślił Waldemar Wójcik. Jest "wkomponowany w strukturę miejską, w pierzeję Unter den Linden". Unikatowy. Zapytany czy ma dla niego znaczenie, że Strabag buduje właśnie polska ambasadę, odpowiedział: "Dla mnie to ma znaczenie. Ponieważ uważam, że jest ważne, żebyśmy jako Polacy mieli taką reprezentacyjna ambasadę tutaj w Niemczech. I to jest też satysfakcja, że coś się robi także dla kraju".

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP) 

kw/