Tusk do młodych: chciałbym dać wam tyle praw, ile to możliwe

2022-12-10 13:53 aktualizacja: 2022-12-11, 01:28
PAP/Mateusz Marek
PAP/Mateusz Marek
Jestem gotów całe już moje życie temu poświęcić, abyście mieli swoje prawa, abyście tych praw mogli skutecznie strzec i bronić. Chciałbym dać wam tyle praw, ile to możliwe, jednego prawa nie chce wam dać – prawa do kapitulacji – mówił w sobotę do młodych ludzi przewodniczący PO Donald Tusk.

"Chciałem wam podziękować za to, że nie skapitulowaliście w tej być może najważniejszej sprawie w życiu publicznym każdego narodu, a więc sprawie wolności ludzi, praw człowieka, praw mniejszości, kobiet, dzieci, że w tej kwestii od pierwszych dni, to własne wy podnieśliście głos, to właśnie wy, kiedy trzeba było wyszliście na ulice wraz z innymi, choć oczywiście nie brakowało też ludzi mojego pokolenia" - powiedział lider PO, zwracając się do młodych podczas zorganizowanej w Warszawie finałowej edycji wydarzenia z cyklu "Meet Up: Nowa Generacja Platformy Obywatelskiej".

Mówił, że młodzi Polacy stają się obywatelami, którzy wiedzą, na czym polegają ich prawa i obowiązki. "Staliście się obywatelami przez duże 'o'. Obywatelami świadomymi, że wasze prawa to jest to, o co w trudnych momentach jesteście w stanie się bić" – powiedział Tusk.

Podkreślił, że młode pokolenie dobrze rozróżnia to co jest "dobrą polską tradycją". "Wiem jak dobrze czujecie, ile znaczy dla was wolność i prawa człowieka, możliwość decydowania o swojej przyszłości, o sposobie życia, możliwość decydowania o swoim ciele, o swoich poglądach, o swojej orientacji" – mówił.

Dodał, że to młodzi nauczyli starsze pokolenia, że to wszystko nie są fanaberie, przypomnieli im, że "wielka polska przygoda z wolnością zaczęła się od pragnienia praw człowieka, praw indywidualnych, pluralizmu.

Tusk podkreślał wagę obrony praw obywatelskich. "Zorganizowaliśmy się po to - i ja jestem gotów – całe już moje życie temu właśnie poświęcić, abyście mieli swoje prawa, abyście tych praw mogli skutecznie strzec i bronić. Chciałbym bardzo pomóc wam w przywróceniu waszych praw i wolności, dzisiaj zagarnianych przez coraz bardziej zachłanną równocześnie przerażoną władze" – mówił Tusk.

Tusk: jednego prawa nie chcę wam dać 

Lider PO dodał, że "obecna władza zagrania tyle przestrzeni wolności, głównie ze strachu przed społeczeństwem".

"Chciałbym dać tyle praw, ile to możliwe. Jednego prawa nie chcę wam dać – prawa do kapitulacji. W tej sprawie naprawdę nie możemy się poddać" – podkreślił Tusk.

Przewodniczący PO powiedział, że przykro mu z tego powodu, iż w ostatnich latach nauka i wysiłek edukacyjny przestały być gwarancją życiowego sukcesu.

"To jest bardzo przykre, kiedy widzę tych piętnasto-, osiemnasto, dwudziestolatków, którzy rozkładają ręce i mówią: +tak chciałbym się uczyć, chciałbym zdobyć te kompetencje przyszłości, chciałbym wybijać się na intelektualną merytoryczna niepodległość, chciałabym wierzyć w to, że te godziny, miesiące lata edukacji, będą gwarancją mojej lepszej przyszłości i mojej rodziny+. Że to jakoś rozmyło się w ostatnich latach, gdzie szacunek do nauki, szacunek do samodzielności, do odwagi intelektualnej coraz częściej zastępowany jest wymogiem ze strony władzy ślepej lojalności i społeczeństwa" - powiedział.

Tusk: trudno planować życie, kiedy wyrasta się w warunkach inflacji

Szef PO podkreślał, że drożyzna, inflacja jest jednym z powodów niestabilności społecznej.

"Jeśli społeczeństwa, a my dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, zapadają w lękowy stan niepewności, czasami depresji, jeśli młodzi ludzie bez wyjątku pytają o darmowy dostęp do (...) psychoterapii, bo przecież rzeczywistość wokół nich zdewastowała ich pewność siebie, to jednym z głównych powodów jest drożyzna. Nie tylko dlatego, że coś jest drogie, ale też dlatego, że inflacja powoduje niepewność następnego dnia, następnego miesiąca" - mówił.

Podkreślił, że "trudno planować życie, kiedy wyrasta się w warunkach inflacji", bo "wszystko jest płynne, niepewne i w każdej chwili może się zawalić".

Lider PO stwierdził, rządzący obecnie "podwoili dług publiczny, teraz to jest 1 bln 700 mld". Zwracając się do młodych ludzi mówił, że to ich pokolenie, każdy z osobna ma do spłacenia 260 tys. zł, "tego, co PiS nam zafundował".

W tym trudny czasie - powiedział Tusk - dowiedzieliśmy się, że prezes NBP Adam Glapiński "czuwa i świetnie analizuje sytuację".

"Pan Adam Glapiński wyjaśnił nam jak jest naprawdę, powiedział: wziąłem notes, długopis, poszedłem do najbliższych sklepów i się bardzo zdziwiłem. Wbrew niektórym stacjom telewizyjnym cena chleba jest o wiele niższa niż tam się codziennie informuje. Cena masła jest o wiele niższa, itd. Warto to zrobić, (...) my robimy to też w Warszawie, ale oczywiście robimy takie badania na terenie całej Polski" - mówił Tusk, odnosząc się do wypowiedzi szefa NBP podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Glapiński mówił wtedy, że "jeśli chodzi o żywność są sygnały, że następują pozytywne procesy, tylko one się z opóźnieniem będą przenosić na rynek, tak żebyśmy to zaczęli odczuwać w swoich kieszeniach". "Jak słyszą państwo różne alarmistyczne informacje to warto zacząć osobiście (...) chodzić do sklepu. Jak tak zrobiłem i się bardzo zdziwiłem. Wziąłem notes, długopis, poszedłem do najbliższych sklepów i się bardzo zdziwiłem. Wbrew niektórym stacjom telewizyjnym, nieposiadanym przez kapitał polski, tak powiem ogólnie, cena chleba jest o wiele niższa niż tam cały czas się informuje, cena masła jest o wiele niższa i tak dalej. Warto to zrobić. My to robimy też tutaj w Warszawie, ale oczywiście prowadzimy badania na terenie całej Polski" - mówił prezes NBP.

Tusk przywołał też inną wypowiedź Glapińskiego z tej konferencji. Szef NBP powiedział m.in., że polityka i gospodarka "są ważnymi rzeczami, ale nie są naprawdę najważniejsze z perspektywy życia, trzeba nakierować swoje myślenie na dobre elementy". "Jak odczuwamy brak miłości, a nie mamy w pobliżu kogoś atrakcyjnego, komu moglibyśmy zaufać, to kupcie sobie psa lub kota, i to bardzo uspokaja" - powiedział Glapiński. 

"Ja bym w życiu czegoś tak kapitalnego nie wymyślił. (...) to są oklaski dla pierwszego w dziejach komika na czele banku centralnego" - stwierdził Tusk, w odpowiedzi na oklaski z sali.

"Prezes Glapiński mimochodem dodał, że wydaje mu się, że ceny będą dalej rosły i w tym kontekście proponuje zakup psa albo kota" - powiedział lider PO. Dodał, że "to jest i śmieszne, i straszne".

Lider PO zwrócił też uwagę na rzecz, która wydała mu się "niezwykłym, bardzo trafnym opisem polityki ostatnich lat w Polsce". "Ona być może mówi o tych prawdziwych powodach, dla których ten, który rządzi Polską mówi z takim strachem i równocześnie z taką pogardą o wszystkich swoich oponentach, mówiąc im, że ich zniszczy" - powiedział Tusk.

"Może ta recepta Adama Glapińskiego jest skierowana nie do nas, kiedy mówi: jeśli odczuwasz brak miłości i nie masz komu zaufać, to kup sobie kota" - powiedział Tusk dodając, że po tej frazie "dużo więcej zrozumiał z tych nieszczęść, które na Polskę spadły i spadają każdego dnia". Bo jeśli jest tak, jak w jakiś sensie mówi Adam Glapiński - kontynuował Tusk - jeśli naszą ojczyzną "rządzą ludzie, którzy nie wiedzą co to miłość i nikomu nie ufają, to lepiej zrozumiemy skąd to zło, jakie się po Polsce rozlewa, ale przede wszystkim jeszcze lepiej zrozumiemy jak wielkim zadaniem są najbliższe wybory".

"Kiedy mówimy o prawach człowieka, o wolnościach, o wszystkim, co będziemy chcieli odzyskać w czasie tych wyborów, to gdzieś na końcu będziemy też chcieli, żeby Polską rządzili ludzie, którzy wiedzą co to jest miłość, i którzy mają do ludzi zaufanie" - podsumował. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka, Piotr Śmiłowicz, Magdalena Jarco

mmi/