Grupa 40 dzieci z Lisiczańska i Siewierodoniecka wywieziona została na południe Rosji, do Kraju Stawropolskiego.
Portal Sprotyw ostrzegł, że władze okupacyjne prowadzą masowe badania lekarskie wśród dzieci, po czym kierują je na turnusy lecznicze. Choć sugeruje to dobre zamiary, to jest to jedynie pretekstem do wywożenia dzieci do Rosji. Później dzieci nie są odwożone z powrotem, dopóki rodzice nie przyjadą po nie osobiście. Problemem jest później powrót do domu, ze względu na stan wyjątkowy ogłoszony przez Rosjan na terenach okupowanych.
Dzieciom podczas pobytu w Rosji wpajana jest propaganda rosyjska, m.in. wmawia się im, że to Ukraina jest odpowiedzialna za trwającą wojnę. Portal Sprotyw zaapelował do mieszkańców terenów okupowanych, by stamtąd wyjeżdżali i "nie stawali się zakładnikami wroga". (PAP)
kgr/