Dawid Kubacki wygrał zawody Pucharu Świata w Engelbergu

W niedzielę w pierwszej serii zawodnik zakopiańskiego TS Wisła uzyskał 141,5 metrów i z notą 157,4 pkt wyprzedzał o 6,7 pkt Austriaka Manuela Fettnera (138 m). Piotr Żyła skoczył 139,5 m i do wicelidera tracił tylko 0,6 pkt. Do finałowej serii nie awansowali Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny. 

W finale, mimo krótszego skoku (135,5), Kubacki utrzymał prowadzenia. Kolejne miejsca zajęli Fettner i Słoweniec Anze Lanisek. Na piątej pozycji uplasował się Żyła.

W sobotę Kubacki zajął drugie, a Żyła - trzecie miejsce. Stoch był ósmy, a Paweł Wąsek zakończył zawody na 23. pozycji.

"Kubackiemu w tym sezonie może przeszkodzić tylko pech"

Edward Przybyła, długoletni trener i sędzia FIS ocenienia, że po czwartym zwycięstwie w tym sezonie Kubacki może być nie do zatrzymania. "Mam nadzieję, że nic się nie przydarzy, bo on jest w takim gazie, że rywale będę mieli z nim niezły problem. I to nie tylko w Turnieju Czterech Skoczni (29 grudnia - 6 stycznia - PAP), ale i w całym sezonie".

Poproszony o ocenę dwudniowych występów biało-czerwonych międzynarodowy sędzia skoków narciarskich powiedział, że  - jak to określił - Żyła zrobi swoje, a o Stocha jest spokojny.

Czytaj więcej

Kubacki przeskoczył skocznię i jest liderem. Także listy płac

"Kamil ze swoim doświadczeniem spokojnie dojdzie do formy. Reszta może nie będzie wchodziła do czołówki, ale jeżeli potrenuje, to na pewno nie raz zapunktuje" - podsumował Przybyła.

Kubacki z 650 punktami prowadzi w klasyfikacji generalnej PŚ. Ma 74 pkt przewagi nad Laniskiem. Piąty Żyła zgromadził 377 pkt. Stoch z 122 pkt jest 14.

Najbliższe zawody to czwartkowy konkurs świąteczny i jednocześnie mistrzostwa Polski w Wiśle.(PAP)

Autorka: Joanna Chmiel

kgr/mmi