Tajemnica śmierci płetwonurka przy torpedowni. Biegły nie podał przyczyny zgonu

2022-12-20 11:48 aktualizacja: 2022-12-21, 10:55
Płetwonurek Fot. PAP/Marcin Bielecki
Płetwonurek Fot. PAP/Marcin Bielecki
Przyczyna śmierci 44-letniego płetwonurka, który zaginął 11 grudnia podczas powrotu z nurkowania na wysokości Babich Dołów w Gdyni będzie znana po przeprowadzeniu dodatkowych badań histopatologicznych.

Prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku powiedział PAP we wtorek, że przeprowadzona sekcja zwłok płetwonurka nie dała jednoznacznej odpowiedzi dotyczącej przyczyny jego śmierci.

"Sekcja faktycznie się odbyła. Biegły nie pokusił się o wydanie opinii wstępnej. Pobrano materiał biologiczny do badań histopatologicznych i dopiero po uzyskaniu wyników tych badań biegły wyda opinię ostateczną" – wyjaśnił prok. Duszyński.

44-letni mężczyzna zaginął w niedzielę, 11 grudnia rano po tym, jak wspólnie z kolegą nurkował w pobliżu starej torpedowni w Babich Dołach. Do brzegu dotarł tylko jeden z nich i o zaginięciu kolegi powiadomił służby ratunkowe. Dziesięciogodzinna akcja poszukiwawcza nie dała rezultatów.

W akcji uczestniczyły m.in. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, WOPR, Państwowa Straż Pożarna, Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, Straż Graniczna oraz Policja.(PAP)

Autor: Dariusz Sokolnik

mar/