We wtorek prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą i szefem MON Mariuszem Błaszczakiem miał lecieć do Szawli na Litwie odwiedzić stacjonujący tam Polski Kontyngent Wojskowy Orlik 11, który od 1 grudnia dowodzi NATO-wską misją nad przestrzenią powietrzną państw bałtyckich - Baltic Air Policing. Wizyta została odwołana ponieważ pogoda uniemożliwiła lądowanie w Szawlach. Para prezydencka i szef MON połączyli się z kontyngentem zdalnie.
"Do ostatniej chwili staraliśmy się sprawdzać warunki pogodowe, ale niestety uniemożliwiają one przelot, więc prosimy, żebyście tą drogą przyjęli od nas i przekazali całemu kontyngentowi najserdeczniejsze życzenia i podziękowania za służbę zapewnienia bezpieczeństwa Litwie, naszym sąsiadom, ale i całej tutaj naszej wspólnocie także i Północnoatlantyckiej w tej części Europy, i świata. Dziękuję ogromnie za tę służbę, którą realizujecie. Prosimy, abyście nasze życzenia i podziękowania przekazali także do domu, swoim najbliższym" - powiedział prezydent.
"Przede wszystkim podziękowania za to, że są, że was wspierają, że czekają na was i że zawsze macie dokąd wracać, do domu, gdzie najbliżsi z otwartymi ramionami oczekują zawsze tego powrotu i wspierają w każdym dniu służby" - zaznaczył Duda.
"Jesteśmy ogromnie wdzięczni za wszystko, co robicie dla Rzeczypospolitej, dla nas wszystkich. Trzymajcie się dzielnie. Życzymy wam, tam na miejscu, przede wszystkim zdrowia, znakomitego pełnienia służby, bezpiecznych powrotów z każdej misji, którą realizujecie, a na zakończenie bezpiecznego powrotu do ojczyzny. Tego wam z całego serca życzymy wszystkim razem i każdemu z osobna" - podkreślił Andrzej Duda.
Agata Kornhauser-Duda mówiła, że jest jej bardzo przykro, że nie będzie mogła się spotkać, a zwłaszcza z kobietami, które są na misjach, a które bardzo serdecznie pozdrowiła. "Mam wielką nadzieję, że będziemy miały okazję spotkać się może przy innej okazji. Zapraszam do Pałacu Prezydenckiego jak tylko panie wrócą" - zaznaczyła pierwsza dama.
Podkreślała obecność na kobiet na misjach. "Wiem, że wykonują panie służbę na bardzo różnych stanowiskach, co bardzo cieszy. Uważam, że kobiety świetnie sprawdzają się w wojsku" - zaznaczyła małżonka prezydenta.
"Życzę, żeby państwo, tam na miejscu, mogli w życzliwej, serdecznej atmosferze spędzić te święta. Mam też taką cichą nadzieję, że prezenty, które już chyba do państwa dotarły umilą to wigilijne spotkanie i że będą mogli państwo skosztować naszych polskich smaków" - powiedziała Kornhauser-Duda. "Bardzo proszę o pozdrowienie naszych litewskich przyjaciół, z którymi państwo na co dzień pełnią służbę. Wszystkiego dobrego i do siego roku" - dodała pierwsza dama.
Szef MON Mariusz Błaszczak dziękował kontyngentowi za codzienną służbę. "Za to, że strzeżecie nieba nad państwami nadbałtyckimi, jesteśmy przecież z Litwą sąsiadami. Te wszystkie zagrożenia, które dotyczą Polski dotyczą także Litwy, Łotwy i Estonii" - powiedział Błaszczak. "Jesteśmy solidarni, żołnierze naszych sił zbrojnych ćwiczą ze sobą" - dodał minister.
"Jeszcze raz dziękuję wam za waszą służbę, przyjmijcie najlepsze życzenia - błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności w nowym roku" - podkreślił Błaszczak.
Dowódca PKW Litwa ppłk pil Michał Kras powiedział, że jest mu bardzo przykro, że nie może gościć w Szawlach polskiej pary prezydenckiej i szefa MON. "Przygotowywaliśmy się na to dzielnie z całą drużyną. Niestety nie wygraliśmy z naturą, ale czujemy się wyróżnieni, że pan prezydent, pani prezydentowa i pan minister połączyli się tutaj, z naszą drużyną w Szawlach, gdzie pełnimy dyżur" - powiedział Kras.
Dziękował za wszystkie prezenty i ciepłe słowa. "Chciałbym zapewnić, że pełnimy tutaj naszą służbę godnie. Staramy się reprezentować biało-czerwone barwy najlepiej jak potrafimy" - podkreślił dowódca.
"Serdecznie dziękuję za życzenia. Jesteśmy tu dlatego, że ktoś nas potrzebuje, a my wierzymy w to, że robimy po to, żeby inni tego nie musieli robić. Zdrowych Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia" - dodał Kras. (PAP)
Autorzy: Jakub Borowski, Edyta Roś
kgr/