Aż 36 lat czekali kibice z Argentyny na to, by ich piłkarze po raz trzeci w historii sięgnęli po tytuł mistrzów świata. Niedzielny triumf był szczególnie ważny dla kapitana tej reprezentacji, Lionela Messiego. Uznawany za jednego z najwybitniejszych piłkarzy globu zawodnik w przebogatej kolekcji nagród i trofeów nie miał bowiem Pucharu Świata FIFA. Zdobycie tej statuetki można więc uznać za ukoronowanie jego spektakularnej kariery.
We wtorek Messi do listy swoich spektakularnych wyczynów dołączył jeszcze jeden - rekord polubień na Instagramie. Opublikowany przez niego post okraszony zdjęciami upamiętniającymi niedzielny finał zdobył ponad 60 milionów „serduszek”. Tylu polubień nie zdobył dotąd żaden post na Instagramie. Co ciekawe, w rywalizacji o tytuł lidera tej platrormy wpis Messiego starł się ze zdjęciem przedstawiającym… kurze jajko. Jak to się stało, że tak banalna fotografia była najpopularniejszym zdjęciem Instagrama? To efekt nakręconej przez jednego z internautów kampanii mającej na celu pobicie rekordu Kylie Jenner, której post z 2018 zebrał 18 mln polubień. Założył on profil "world record egg" i zachęcał do głosowania. Zdjęcie jajka szybko zdetronizowało rekordowy wpis celebrytki - w sumie zebrało ponad 55,9 mln polubień i było najpopularniejszą fotografią na Instagramie. Aż do dziś.
Pokonanie jajka zajęło więcej czasu niż zwycięstwo nad Francją, choć kilkanaście godzin jak na standardy Instagrama to i tak krótko. Było możliwe głównie dzięki mobilizacji fanów Messiego i reprezentacji Argentyny. Wielu z nich nie tylko polubiło post piłkarza i namawiało do tego innych, ale też cofnęło swoje wcześniejsze polubienie postu z profilu "world record egg".
A jaka jest treść nowego rekordzisty Instagrama? „Mistrzowie świata! Tak wiele razy o tym marzyłem, tak bardzo tego pragnąłem, że wciąż nie mogę w to uwierzyć. To zasługa całej drużyny, która wznosi się ponad indywidualnościami, której siłą jest walka o wspólne marzenie” – napisał Leo Messi.(PAP Life)
kgr/