Marcin Ociepa: na przełomie stycznia i lutego niemieckie Patrioty w polskim systemie dowodzenia

2022-12-22 20:07 aktualizacja: 2022-12-23, 06:50
Systemy obrony powietrznej Patriot. Fot. MARTIN DIVISEK PAP/EPA
Systemy obrony powietrznej Patriot. Fot. MARTIN DIVISEK PAP/EPA
Niemieckie zestawy Patriot zostaną ulokowane w Polsce na początku przyszłego roku, a na przełomie stycznia i lutego włączone w polski system dowodzenia – zapowiedział w czwartek wiceminister obrony Marcin Ociepa.

Pytany w Radiu ZET, kiedy niemieckie zestawy obrony powietrznej Patriot przyjadą do Polski, Ociepa odpowiedział, że stanie się to "na początku przyszłego roku".

"Sprawa zeszła na poziom rzemiosła wojskowego. Był rekonesans w miejscach, gdzie Patrioty mogłyby stanąć; obecnie jest realizowany przyjęty harmonogram, zgodnie z którym na przełomie stycznia i lutego te Patrioty zostaną wpięte w polski system dowodzenia" – powiedział wiceszef MON.

Według Ociepy "okaże się", jakiej wielkości będzie moduł, który przyśle Bundeswehra, a miejscem stacjonowania będzie "na pewno wschód Polski". "W związku z zagrożeniem agresją rosyjską na Ukrainę będzie to granica polsko-ukraińska. Czy to będzie Lubelszczyzna, czy to będzie Podkarpacie, wydaje mi się nie takie istotne" – dodał.

20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie Polski należącymi do Bundeswehry zestawami Patriot i myśliwcami Eurofighter, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. Propozycja wiązała się z wydarzeniem z 15 listopada, gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainę na polskie terytorium blisko granicy polsko-ukraińskiej w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób.

Według polskich władz była to najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej, doszło do nieszczęśliwego wypadku.

21 listopada wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak oświadczył na Twitterze, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister obrony. Zapowiedział, że podczas rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką zaproponuje, by system stacjonował przy granicy z Ukrainą. Dwa dni później szef MON poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie zostały przekazane Ukrainie. Dodawał, że "to pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy". Następnego dnia niemiecka minister obrony stwierdziła, że proponowane Polsce Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium Sojuszu.

Na początku grudnia Błaszczak przekazał, że strona niemiecka zgodziła się, aby zestawy Patriot Bundeswehry zostały wpięte w polski system dowodzenia, a rozmowy dotyczą rozmieszczenia zestawów na Lubelszczyźnie. (PAP)
brw/ itm/gn/