Żaryn powiedział w piątek PAP, że ta wielowątkowa kampania rosyjskiej propagandy koresponduje również z prowadzonymi od miesięcy działaniami Moskwy przeciwko prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełeńskiemu.
"Tutaj Rosja nadal eksponuje wątek +sprzedania Ukrainy+ Polsce przez prezydenta w zamian za gwarancję osobistego bezpieczeństwa po przegranej wojnie" - zaznaczył.
Zdaniem sekretarza stanu w KPRM oba te wątki są stale powielane przez rosyjskich polityków.
"Zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Rady Federacji Rosyjskiej Władimir Dżabarow grozi Polsce +IV rozbiorem+, jeśli zechcemy +upomnieć się o ukraińskie terytoria+ i prowadzić agresywną wobec sąsiadów politykę" - powiedział PAP minister w KPRM.
Żaryn przypomniał, że stale w podobnym tonie wypowiada się rzecznika rosyjskiego MSZ Maria Zakharova, która kłamliwie twierdzi, że Polska rozpoczęła już taktyczne przygotowania do aneksji ziem zachodniej Ukrainy.
"Białoruś w antypolskich działaniach aktywnie wspiera kremlowską propagandę. Mińsk i jego medialne ośrodki +przestrzegają+ przed działaniami Polski na rzecz destabilizacji Białorusi" - mówił.
Zdaniem zastępcy ministra koordynatora służb specjalnych ma do tego być wykorzystywana antyreżimowa diaspora białoruska.
W jego ocenie zasoby skierowane na ataki informacyjne przeciwko Polsce wskazują, że ta operacja jest przez Rosję traktowana priorytetowo.
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Agresja Kremla na ten kraj trwa dziesiąty miesiąc - mija jej 303. dzień. (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
mar/