Szef MON w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zwrócił uwagę, że agresja Rosji na Ukrainę całkowicie przemodelowała środowisko bezpieczeństwa – nie tylko w Europie, ale też na całym świecie.
Stwierdził, że "agresja Rosji otworzyła oczy wielu politykom na zachodzie Europy – kiedyś oskarżali Polskę o rusofobię, dziś widzą, że Rosja jest realnym zagrożeniem".
"W obecnej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem jest wzmacnianie naszego bezpieczeństwa zarówno na gruncie sojuszniczym, jak i narodowym – dlatego tak duże środki przeznaczamy na rozwój i modernizację Wojska Polskiego – na koniec 2022 roku wydatki na obronność osiągną poziom ponad 2 proc. PKB, wymagany przez NATO. Stawia to nas wśród liderów sojuszu północnoatlantyckiego" – wskazał minister.
Przypomniał jednocześnie, że ustawa o obronie ojczyzny gwarantuje nakłady na obronność na poziomie 3 proc. PKB w 2023 r.
Pytany, jak układa się współpraca z Niemcami w ramach NATO, biorąc pod uwagę to, że Berlin i Warszawa prezentują inne podejście do wojny na Ukrainie, minister odparł, że wojska obu państw cały czas ze sobą współpracują, a ewentualne rozbieżności polityczne nie mają wpływu na jakość i tempo tej współpracy.
Zaznaczył, że wszystkie zakupy realizowane na rzecz Wojska Polskiego są wynikiem analiz własnych potrzeb i możliwości.
"Rynek uzbrojenia jest bardzo bogaty, a my jesteśmy zdeterminowani, aby zapewnić naszym żołnierzom najnowocześniejszy sprzęt – nie bez znaczenia pozostaje również udział narodowego przemysłu zbrojeniowego" – zapewnił szef MON.
Zapewnił, że Wojsko Polskie jest otwarte na nowy sprzęt i nowe technologie. "Chcemy jak najszybciej wycofać sprzęt posowiecki. Przygotowaliśmy do tego grunt już jakiś czas temu, optymalizując system pozyskiwania sprzętu wojskowego poprzez konsolidację rozproszonych po resorcie obrony narodowej zadań i kompetencji" – wskazał Błaszczak.
Przypomniał, że utworzona została Agencja Uzbrojenia – jako centrum sterujące modernizacją i całym procesem analitycznym i planistycznym. Minister podkreślił, że w Planie Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035 na nowe uzbrojenie i wyposażenie dla żołnierzy zaplanowano rekordowe środki finansowe.
"Żaden rząd w historii wolnej Polski nie był w stanie zapewnić tak dużych pieniędzy na modernizację sił zbrojnych" – zaznaczył.
Zdaniem szefa MON skala modernizacji polskiej armii w porównaniu do poprzednich lat jest "olbrzymia i bezprecedensowa". "Kupujemy polskie kraby, rosomaki, pioruny, realizujemy projekt budowy nowych okrętów. Sprzęt zakupiony w Korei zaczął już docierać do Polski. Od USA kupujemy czołgi Abrams, 250 sztuk w najnowszej wersji. Poza nimi Pentagon potwierdził zgodę Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce 116 abramsów wcześniejszej wersji" – wymienił minister obrony.
Jak dodał, zamówiono także najnowocześniejsze samoloty wojskowe na świecie– amerykańskie F-35, które razem z pozyskanymi w Korei samolotami FA 50 oraz systemami Patriot i wyrzutniami rakiet K239 tworzą kompleksowy system obrony kraju – tak na lądzie, jak i w powietrzu.
"Przeprowadziliśmy reformę systemu naboru do wojska. Wszystko to robimy dlatego, żeby odstraszyć agresora. Wojsko Polskie jest dziś silne swoim potencjałem oraz wsparciem sojuszników" – podkreślił szef MON.(PAP)
kgr/