"Jest tu wyraźnie winowajca i ofiara" - powiedział Gauck.
Właściwa polityka wspiera atakowanych - stwierdził były prezydent Niemiec na marginesie ekumenicznego Europejskiego Spotkania Młodych Taize w Rostocku; Gauck wziął udział w południowych modlitwach.
Przyznał, że sam ma kłopot z politycznym pacyfizmem.
"Polityka pacyfizmu, która nie ośmiela się opowiadać po żadnej ze stron, nawet jeśli ofiary i sprawcy są wyraźnie rozpoznawalni, jest dla mnie etycznie niezrozumiała, zresztą religijnie także" – mówił Gauck, cytowany przez agencję dpa.
Były prezydent jest zwolennikiem silnego wsparcia dla napadniętej ofiary. Z tego punktu widzenia - jak dodał - jest wdzięczny, że niemiecki rząd staje po jednej stronie. "Jednak należę też do tych, którzy twierdzą, że moglibyśmy zrobić trochę więcej, aby pomóc napadniętym ofiarom" - stwierdził Gauck. (PAP)
gn/