Kto będzie nowym Agentem 007? Jest poważny kandydat do roli Bonda

2023-01-02 11:34 aktualizacja: 2023-01-02, 13:57
Lucien Laviscount, Fot. PAP/Marechal Aurore/ABACA
Lucien Laviscount, Fot. PAP/Marechal Aurore/ABACA
Dzięki roli Alfiego w bijącym rekordy popularności serialu „Emily w Paryżu”, Lucien Laviscount zdobył sławę i uznanie widzów na całym świecie. Ale zyskał też coś jeszcze. Jak wskazują najnowsze doniesienia zachodnich mediów, na aktora zwróciła uwagę sama Barbara Broccoli, czyli producentka filmowej sagi o przygodach Jamesa Bonda. Brytyjczyk stał się ponoć nowym faworytem w wyścigu o rolę Agenta 007.

O tym, kto zastąpi Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda, dyskutuje się od dłuższego czasu. Jak dotąd wśród kandydatów do przejęcia roli słynnego brytyjskiego szpiega wymieniano m.in. Idrisa Elbę, Toma Hardy’ego, Richarda Maddena, Toma Hiddlestona i Henry’ego Cavilla. Tymczasem na prowadzenie w wyścigu o angaż wysunął się znacznie mniej znany i utytułowany aktor. Mowa o gwiazdorze serialowego hitu Netflixa „Emily w Paryżu”, którego trzeci sezon zadebiutował na platformie 21 grudnia 2022 roku. Lucien Laviscount wcielił się w Alfiego, obiekt westchnień głównej bohaterki serii granej przez Lily Collins.

30-letni Brytyjczyk po raz pierwszy zyskał rozgłos w 2007 roku, gdy zagrał w młodzieżowej produkcji „Grange Hill”. W kolejnych latach mogliśmy oglądać go także w „Królowych krzyku”, „Przekręcie” i „The Syndicate”. Największą rozpoznawalność Laviscount zyskał jednak dopiero wówczas, gdy dołączył do obsady „Emily w Paryżu”. Jak donosi „Daily Mail”, jego występ w tym serialu doceniła sama Barbara Broccoli, wpływowa producentka filmowej serii o przygodach nieustraszonego Jamesa Bonda.

„Lucien spełnia wszystkie wymagania. Jest niezwykle utalentowanym aktorem, a zarazem bardzo przystojnym facetem. Dodatkowo w ciągu ostatnich 18 miesięcy zdobył wielu nowych fanów, odkąd dołączył do serialu 'Emily w Paryżu'. Szefowie Bonda już dyskutują o tym, jak doskonale będzie wyglądał w smokingu Agenta 007 i jak bardzo pasuje do tej roli” – ujawnia informator internetowego wydania „Daily Mail”.

Biorąc pod uwagę niedawne doniesienia na temat warunków, jakie musi spełnić następca Daniela Craiga, kandydatura Laviscounta wydaje się w istocie całkiem prawdopodobna. Producenci cyklu o Bondzie poszukują bowiem aktora w wieku około 30 lat, który wystąpi w co najmniej trzech kolejnych odsłonach słynnej serii.

(PAP Life)

kw/