"Przyjechaliśmy na pogrzeb Benedykta XVI, ale postanowiliśmy przyjść na plac również dzisiaj, aby zobaczyć orszak – mówili przechodnie -Słyszeliśmy, że jest co podziwiać i nie rozczarowaliśmy się".
Zgromadzeni na placu nie odrywali wzroku i aparatów telefonów od przygotowań orszaku, śledząc każdy jego ruch i szybko przemieszczając się w najlepsze do obserwowania miejsca. Ich uwagę od kolorowych strojów oderwał tylko na kilkanaście minut papież Franciszek, który w południe pojawił się w oknie, aby spotkać się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Franciszek pozdrowił członków tradycyjnego folklorystycznego orszaku Viva La Befana, przybyłych na plac w historycznych strojach. W tym roku przyjechali oni z miejscowości Foligno w Umbrii, a tematem inicjatywy był pokój i solidarność oraz braterstwo między narodami. Zgromadzeni na placu podziwiali oryginalne stroje, orkiestry, a także kolorowe chorągwie, podrzucane wysoko i łapane w powietrzu z dużą zręcznością.
„Dzieci oczekują na przybycie Befany (La Befana), która jest zgorzkniałą, zgrzybiałą wiedźmą – bezzębną, z haczykowatym nosem i rozwianym włosem, nieodmiennie ubraną w łachmany” – pisze na swojej stronie Fundacja Orszak Trzech Króli, która organizuje orszaki w polskich miastach. Befana przynosi dzieciom słodycze oraz prezenty. „Jej imię jest brzmieniowo podobne do 'Epifanii', a więc Święta Objawienia” – dodaje.
Figurki wiedźm można spotkać między innymi w witrynach rzymskich kawiarni niedaleko placu Świętego Piotra.
„Kieruję moje myśli także do orszaków Trzech Króli, które dziś odbywają się w wielu miastach i wsiach w Polsce” - dodał papież. Podczas modlitwy i w trakcie występów artystycznych widoczne były też między innymi polskie flagi.
Jak podał Watykan, w piątek na placu Świętego Piotra i w jego okolicy zgromadziło się około 60 tysięcy osób. Dzień 6 stycznia jest we Włoszech dniem wolnym od pracy.
Z Watykanu Marcin Furdyna (PAP)
mj/