„Polska wypełniła niemal wszystkie 'kamienie milowe'. Jest ich bardzo wiele. Jestem przekonany, że intensywna praca opozycji i części mediów, żeby poszukać jeszcze czegoś, czego rząd nie zrealizował po to, żeby natychmiast to upublicznić i przekazać odpowiednią informację Komisji Europejskiej, nie przyniesie oczekiwanego przez opozycję rezultatu” – powiedział minister ds. Unii Europejskiej.
Gazeta wskazała, że kolejnym „kamieniem milowym”, potrzebnym do wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy, jest tzw. ustawa wiatrakowa, którą Sejm ma się zająć na najbliższym posiedzeniu. Zaznaczono także, że nie jest przesądzone, kiedy rząd złoży wniosek do Komisji Europejskiej.
„O momencie złożenia wniosku zdecyduje ostatecznie premier Mateusz Morawiecki. Natomiast mówiliśmy od wielu tygodni, że wniosek złożymy w momencie, w którym będziemy mieć przekonanie, że istnieją warunki do jego sprawnego procedowania i pozytywnej oceny” – powiedział Szynkowski vel Sęk.
Dodał także, że realnym terminem otrzymania środków jest druga połowa roku.
„Myślę, że realnym terminem jest ten, o którym mówił premier Mateusz Morawiecki, czyli trzeci-czwartym kwartał tego roku, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem” – stwierdził minister ds. Unii Europejskiej. (PAP)
dsk/