Ogłoszono nominacje do hollywoodzkich antynagród. Złote Maliny mogą powędrować do dwóch polskich filmów

2023-01-23 12:19 aktualizacja: 2023-01-23, 12:47
Blanka Lipińska, Magdalena Lamparska, Simone Susinna, Anna-Maria Sieklucka i Michele Morrone. Fot. PAP/FOTON
Blanka Lipińska, Magdalena Lamparska, Simone Susinna, Anna-Maria Sieklucka i Michele Morrone. Fot. PAP/FOTON
Już jutro poznamy nominacje do najważniejszej nagrody w przemyśle filmowym – Oscara. Przed ogłoszeniem informacji o tym, kto w tym roku ubiegać się będzie o te prestiżowe nagrody, ujawniono nominowanych do niesławnych Złotych Malin. Największe szanse na zdobycie tej antynagrody ma film „Blondynka”, który zebrał aż osiem nominacji. Spore szanse na Złotą Malinę mają także dwa polskie tytuły: „365 dni: ten dzień" i „Kolejne 365 dni”.

Film „365 dni” na podstawie erotycznej powieści Blanki Lipińskiej był pierwszą polską produkcją, która zdobyła Złotą Malinę – w 2021 roku „doceniono” w ten sposób jej scenariusz. Kontynuacje filmu, które cieszyły się na świecie bardzo dużym powodzeniem, mają szansę powtórzyć ten wątpliwy sukces. Oba tytuły - „365 dni: ten dzień" i „Kolejne 365 dni” - znalazły się na liście nominowanych do Złotych Malin w dwóch kategoriach: Najgorszy Remake/Sequel/Przeróbka oraz Najgorsza Ekranowa Para. 


 
W obu kategoriach polskie filmy powalczą z „Blondynką”, która zdobyła w tym roku najwięcej, bo aż osiem nominacji. Fikcyjny portret Marilyn Monroe oparty na bestsellerowej powieści Joyce Carol Oates jeszcze przed premierą wymieniany był jako ten, który ma szanse na najbardziej prestiżowe nagrody filmowe, w tym Oscara. Jak na razie triumfuje w wyścigu o jego "brzydkiego kuzyna” – jak zwykli nazywać nagrodę Złotej Maliny jej pomysłodawcy. 


 
W tym wyścigu „Blondynka” ma godnego konkurenta i zmierzy się z produkcją „Miłego żalu”, którą wyreżyserował, wyprodukował i w której zagrał Machine Gun Kelly. Film zdobył siedem nominacji. Sporym zaskoczeniem mogą być aż trzy nominacje dla Toma Hanksa. Ulubieniec publiczności został wskazany do nagrody dla Najgorszego Aktora za rolę w „Pinokiu”. Krytykom nie spodobała się także jego kreacja w filmie „Elvis”, zatem drugą statuetkę może otrzymać w kategorii Najgorszy Aktor Drugoplanowy. Co ciekawe „Hanks i jego obciążona lateksem twarz” zostali wymienieni także w kategorii Najgorsza Ekranowa Para. 
 
O tym, kto będzie triumfatorem tej gali i odważy się osobiście odebrać Złotą Malinę dowiemy się podczas 43. ceremonii rozdania tych antynagród. Odbędzie się ona dzień przed galą wręczenia Oscarów, czyli 11 marca. (PAP Life)

kgr/