Politycy PiS zadają Tuskowi 11. pytanie: o dochody Sikorskiego uzyskane z pracy poza PE

2023-01-24 17:07 aktualizacja: 2023-01-25, 08:46
Donald Tusk i Radosław Sikorski, fot. PAP/Adam Warżawa
Donald Tusk i Radosław Sikorski, fot. PAP/Adam Warżawa
Politycy PiS apelują do szefa PO Donalda Tuska o reakcję w sprawie ostatniej wypowiedzi europosła PO Radosława Sikorskiego i zadają 11. pytanie - o dochody, które Sikorski uzyskał poza Parlamentem Europejskim. Pytamy, gdzie uzyskał ponad 800 tys. euro, jakie jest źródło tych dochodów - mówili.

W zeszły piątek europosłowie PiS: Tomasz Poręba i Jacek Saryusz-Wolski zadali liderowi PO Donaldowi Tuskowi dziesięć pytań związanych z decyzjami, jakie podejmował jego rząd, jeżeli chodzi o kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym i militarnym Polski.

Na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie politycy PiS skierowali do Tuska 11. pytanie, związane z europosłem Radosławem Sikorskim i jego ostatnią, szeroko komentowaną, wypowiedzią. W poniedziałek w porannej rozmowie w Radiu Zet, gdzie gościem był polityk PO i były szef MSZ, poruszono m.in. temat wojny na Ukrainie. Sikorski został zapytany, czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy. "Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być" - odpowiedział Sikorski.

"Panie Donaldzie Tusk, prosimy o reakcję, ponieważ jej brak jest przyzwoleniem na te słowa. Chcemy zapytać o dochody pana Radosława Sikorskiego, gdzie uzyskał ponad 800 tys. euro z pracy poza Parlamentem Europejskim. Jakie jest źródło tych dochodów" - oświadczył poseł PiS Szymon Pogoda.

Dodał, że brak odpowiedzi na to pytanie "godzi w bezpieczeństwo energetyczne, godzi w bezpieczeństwo Polski, Polek, Polaków, ale zarazem jest również policzkiem dla wszystkich tych Polaków, którzy bezinteresownie 24 lutego i po 24 lutego (ub. roku) przyjęli obywateli ukraińskich do swoich domów".

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zaznaczył, "że to 11. pytanie na temat kwot, które wpływały z działalności pozaparlamentarnej Radosława Sikorskiego, te 800 tys. euro może być jakimś tropem w kontekście tych skandalicznych wypowiedzi, z jakimi w ostatnim czasie mamy do czynienia i które padają z ust Radosława Sikorskiego".

Bochenek zwrócił uwagę, że nie jest to pierwsza tego typu wypowiedź Sikorskiego. "Już jakiś czas temu, w jakiś sposób Sikorski sugerował, iż za wybuch na gazociągu Nord Stream odpowiadają Amerykanie i to jest skandaliczne" - powiedział.

Na konferencji zostało też przypomnianych wszystkich 10 wcześniej postawionych przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej pytań. Przedstawili je w piątek europosłowie PiS Tomasz Poręba i Jacek Saryusz-Wolski. Dlaczego kierowany przez Donalda Tuska rząd PO-PSL umorzył dług Gazpromowi, dlaczego chciał sprzedać Rosjanom rafinerię Możejki, czy dlaczego likwidował jednostki WP na wschodzie - to niektóre z tych pytań.

"Niestety nie doczekaliśmy się na nie odpowiedzi", dlatego "dzisiaj chcielibyśmy uruchomić kalendarz dla Donalda Tuska na którym będziemy odliczali kolejne dni związane z brakiem reakcji, brakiem odpowiedzi na te pytania, kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski" - powiedział Bochenek

W grudniu ub. roku portal Politico opisał, jak europosłowie dorabiają "na boku". Jednym z bohaterów tekstu był Radosław Sikorski, który ma zarabiać nawet 40 tys. euro miesięcznie za, jak napisano, "nieokreślone konsultacje". Politico dodało, że europoseł zaprzeczył tym doniesieniom. Przyznał, że miesięcznie zarabia od 5 do 10 tys. euro brutto za konsultacje, wykłady i artykuły.(PAP)

Autorka: Edyta Roś

mj/