Szef PO podczas piątkowego oświadczenia mówił o uchwalonych w czwartek zmianach w Kodeksie wyborczym, które - jak mówił - uchwalone tuz przed wyborami, gwałcą podstawowe zasady demokracji.
"Naszą odpowiedzią na próby podważenia reguł gry wyborczej, na zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi jest przygotowanie wielkiej obywatelskiej, społecznej akcji, której celem będzie skuteczne przypilnowanie wyborów" - oświadczył lider PO.
Przypomniał, że od jakiegoś czasu politycy PO współpracują z Komitetem Obrony Demokracji i także innymi środowiskami politycznymi.
"Ale dzisiaj wiemy, że potrzebujemy najlepszych, najsilniejszych ludzi do tego, aby zmobilizować tysiące obywatelek i obywateli do przypilnowania tych wyborów" - mówił.
Poinformował, że dlatego właśnie zwrócił się do człowieka "znanego z energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości", żeby w imieniu Koalicji Obywatelskiej zajął się przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszerstwem.
"Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć" - podkreślił Tusk.
"Prawo do wolnych wyborów to prawo obywateli, nie polityków. To obywatele maja prawo wybrać swoje władze" - podkreślał Nitras. Przypominał, że zawsze tak było, że to właśnie obywatele i organizacje pozarządowe pilnowały wyborów.
"Dzisiaj jest pomysł, żeby to uczestnicy tego meczu, jedna z drużyn pilnowała wyborów w komisjach wyborczych" - powiedział. "Prawo do wolnych wyborów dzisiaj staje się pewnego rodzaju obowiązkiem wobec bronienia wolnych wyborów" - dodał.
"Ja, ze swojej strony, ale i moje koleżanki i koledzy zrobimy wszystko, żeby wolne wybory obronić, ale potrzeba nas kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Z tego miejsca apeluję - pomóżcie nam przypilnować wolnych wyborów, nie wystarczy zagłosować, trzeba siąść w komisji, trzeba pilnować, kto liczy głosy i jak, czy te głosy poprawnie są liczone" - powiedział. "My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby państwu pomóc, a państwa prosimy o wsparcie" - apelował.
Tusk: zmiany w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami to gwałt na podstawowych zasadach demokracji
"Poprosiłem moich najbliższych współpracowników: posłanki, posłów, senatorki, senatorów, marszałka (Senatu), abyśmy razem przed państwem stanęli w obliczu kolejnego gwałtu na fundamentalnych zasadach demokracji. Mówię tu o nieustannych próbach manipulacji przy Kodeksie wyborczym, który najwyraźniej przeszkadza PiS" - powiedział Tusk.
Jak dodał, PiS szuka różnych sposobów, aby - "obawiając się być może porażki w głosowaniu - zniekształcić wynik wyborów".
Zdaniem szefa PO każdy, kto zmienia reguły gry, czyli wprowadza nowe zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, "tak naprawdę gwałci podstawowe zasady demokracji".
"Jeśli są gotowi dzisiaj w świetle kamer, przy podniesionej kurtynie manipulować przy ordynacji wyborczej po to, aby zwiększyć swoje szanse wyborcze, to łatwo sobie wyobrazić, że będą także zdolni do innego typu manipulacji. Coraz częściej wysnuwane domysły, coraz częściej artykułowane publicznie obawy, że PiS jest gotowy także sfałszować wybory - one niestety są coraz bardziej uzasadnione" - stwierdził Tusk.
Uchwalona w czwartek przez Sejm nowela Kodeksu wyborczego wprowadza m.in. rozwiązania dotyczące bezpłatnych przewozów dla wyborców w gminach bez publicznego transportu. Według PiS, które zaproponowało te rozwiązania, mają one wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach. Na mocy nowych przepisów wprowadzony zostanie także Centralny Rejestr Wyborców - co było propozycją rządową. (PAP)
autorzy: Rafał Białkowski, Aleksandra Rebelińska, Daria Kania
kw/