„To była niezwykła sprawa, która wymagała od śledczych wyjątkowych umiejętności. Takie śledztwa nie zdarzają się na co dzień, szczególnie z tak nieoczekiwanym zwrotem akcji” – skomentowała w poniedziałek prokurator Veronika Grieser w „Bild”.
Sprawa zaczęła się 16 sierpnia. Wtedy to rodzice Shahraban K., poszukując córki w Ingolstadt (Bawaria), odkryli przed blokiem jej znajomego Sheqira K. mercedesa. Na tylnym siedzeniu leżały zwłoki.
„Rodzice myśleli, że to ich córka, ponieważ ofiara była łudząco podobna. Potem jednak nastąpił spektakularny zwrot akcji: rzekoma ofiara okazała się sprawcą zbrodni” – pisze „Bild”.
Ofiarą okazała się 23-letnia Khadidja O. Pochodząca z Eppingen (Badenia-Wirtembergia) kobieta miała algierskie korzenie. Duże podobieństwo kobiet nie było przypadkowe. Jak potwierdziła prokurator, Shahraban K. kontaktowała się przed zbrodnią za pośrednictwem Instagrama z kilkoma kobietami, które wyglądały podobnie do niej.
Motywem sfingowania własnej śmierci była chęć Shahraban K., aby odciąć się od własnej rodziny z powodu konfliktów. Kobieta użyła fałszywych kont na Instagramie, aby znaleźć podobne w typie kobiety - z kilkoma z nich nawiązała kontakt.
Shahraban K. na początku sierpnia skontaktowała się ze swoją ofiarą – Khadidją O. Kobiety umówiły się na spotkanie na 16 sierpnia. Shahraban K. „z wyrachowaniem zwabiła swoją ofiarę w zasadzkę”, pojechała po nią do Heilbronn wraz z Sheqirem K. Tego samego dnia para dokonała zbrodni – w lesie na trasie z Heilbronn do Ingolstadt. Ofiara otrzymała ponad 50 ciosów nożem. Następnie oskarżeni pojechali dalej do Ingolstadt, gdzie zostawili ciało ofiary w samochodzie – by zrealizować plan upozorowania morderstwa Shahraban K.
„Narzędzie zbrodni nie zostało znalezione, ale ciężar dowodów jest przytłaczający. Na ciele ofiary było ponad 50 ran kłutych, a jej twarz była pokaleczona wyjątkowo mocno. To było skrajnie brutalne morderstwo” – podkreśliła prokurator Grieser. (PAP)
kw/