Stanowisko ministerstwa jest spójne z wcześniejszymi ocenami przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Marka Milleya, przedstawionymi 20 stycznia podczas spotkania grupy kontaktowej ds. wspierania obrony Ukrainy w bazie Ramstein w Niemczech.
"Z wojskowego punktu widzenia wciąż utrzymuję, że w tym roku byłoby bardzo, bardzo trudno militarnie wyrzucić rosyjskie siły z każdego centymetra okupowanej przez Rosjan Ukrainy. To nie znaczy, że to się nie może stać, ale będzie to bardzo, bardzo trudne" - powiedział wówczas gen. Milley, cytowany w czwartek przez Politico.
Jak powiadomił portal, powołując się na własne źródła w Kijowie, administracja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zareagowała na wypowiedzi gen. Milleya z "wściekłością", ponieważ ukraińska armia zamierza przeprowadzić wiosną "ofensywy na szeroką skalę". Również szef kancelarii Zełenskiego Andrij Jermak podkreślał przed kilkoma tygodniami, że zwycięstwo Ukrainy "nie wchodzi w grę" bez odzyskania Krymu.
Aneksja Krymu uznana za pogwałcenie prawa międzynarodowego
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Władze w Kijowie i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Krym, na którym rozmieszczono dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy, jest dosłownie usiany jednostkami obrony przeciwlotniczej. Dostępu do półwyspu bronią też ufortyfikowane pozycje piechoty na okupowanych przez Kreml terenach obwodu chersońskiego na południu Ukrainy - podkreślił amerykański serwis. (PAP)
mar/