Media: Rosja planuje zainstalować na granicach system rozpoznawania twarzy

2023-02-09 14:07 aktualizacja: 2023-02-09, 16:43
Fot. RONI REKOMAA  PAP/EPA (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. RONI REKOMAA PAP/EPA (zdjęcie ilustracyjne)
Rosja planuje zainstalować na przejściach granicznych z sąsiednimi krajami, w tym z Polską, system rozpoznawania twarzy, podobny do monitoringu działającego w Moskwie - podał w czwartek niezależny portal Meduza. System miałby zadziałać pod koniec 2023 roku.

Meduza powołuje się na doniesienia o przetargu, ogłoszonym przez Dyrekcję ds. Budowy i Eksploatacji Obiektów na Granicy Rosji (Rosgranstroj), na specjalnym portalu ogłoszeń o przetargach państwowych. Z dokumentu wynika, że na dziewięciu przejściach granicznych z sąsiednimi krajami miałyby powstać "systemy analizy wizualnej", umożliwiające "automatyczne analizowanie wizerunków twarzy", tak aby identyfikować kierowców i łączyć ich twarze z danymi znajdującymi się w "biometrycznej bazie danych bądź w odpowiednim wykazie".

Jak zauważa Meduza, dokument nie wyjaśnia, o jakie dane i wykazy konkretnie chodzi. W ogłoszeniu wskazano, że system służyłby porównaniu twarzy kierowców podczas wjazdu i wyjazdu przez przejście graniczne.

Instalację przewidziano do 25 listopada 2023 roku

Systemy miałyby powstać na przejściach na granicy z Polską (w Bagrationowsku i Mamonowie), Litwą (Czernyszewskoje), Chinami (Zabajkalsk, Pogranicznyj, Kraskino), Kazachstanem (Masztakowo, Orsk, Sagarczyn). Instalację przewidziano do 25 listopada 2023 roku.

Niezależny kanał Możem Objasnit na serwisie Telegram przytacza ocenę Michała Klimariowa, działacza Stowarzyszenia Ochrony Internetu, który uważa, że planowany system będzie podobny do monitoringu działającego w Moskwie i będzie skuteczniejszy od dotychczasowego. Dotąd sprawdzanie ludzi na granicy szwankowało - powiedział Klimariow. Wskazał, że gdy on sam wyjechał z Rosji, władze twierdziły, że uczynił to przez przejście graniczne z Litwą, podczas gdy w istocie przekroczył przejście z Ukrainą.

Klimariow został uznany wiosną 2022 roku za "zagranicznego agenta", a później MSW Rosji wysłało za nim list gończy.

Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę z Rosji wyjeżdżali przedstawiciele opozycji i mediów niezależnych. Wyjazdy masowe rozpoczęły się po ogłoszeniu we wrześniu 2022 r. mobilizacji na wojnę; wówczas Rosjanie przekraczali granice m.in. z Kazachstanem, Gruzją i Mongolią. (PAP)

mj/