Poseł o fałszerstwach w prawyborach. Ma przedstawić dowody

2023-02-15 08:29 aktualizacja: 2023-02-15, 15:39
Jakub Kulesza. Fot. PAP/Paweł Supernak
Jakub Kulesza. Fot. PAP/Paweł Supernak
Konfederacja może przygotowywać się do powyborczej koalicji z PiS; my sprzeciwialiśmy się takiemu aliansowi. Być może to jeden z powodów końca Konfederacji jako projektu antysystemowego i pluralistycznego - ocenił w środę w Studiu PAP wiceprzewodniczący Wolnościowców Jakub Kulesza. Odniósł się również do formowania przez jego ugrupowanie zarzutów fałszerstw w prawyborach Nowej Nadziei. "Skala nieprawidłowości jest niesłychana"- powiedział.

10 lutego poseł Artur Dziambor, prezes Wolnościowców poinformował, że został usunięty z Konfederacji przez sąd partyjny. Opuszczenie Konfederacji w poniedziałek ogłosili dwa pozostali posłowie z partii Wolnościowcy Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza. Konfederację tworzą teraz trzy formacje: Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej.

Jakub Kulesza w środę w rozmowie z PAP.PL stwierdził, że Konfederacja może przygotowywać się do ewentualnej powyborczej koalicji z PiS.

"Wykluczaliśmy taki alians, sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. Być może był to jeden z powodów tego, że w Konfederacji doszło do zmian i zredukowania jej do duetu Robert Winnicki (prezes Ruchu Narodowego) i Sławomir Mentzen (lider Nowej Nadziei) i w zasadzie zakończenia tego projektu jako projektu otwartego, antysystemowego, pluralistycznego" - powiedział.

Według niego, Konfederacja "z bardzo pluralistycznej platformy opartej na koleżeńskich, przyjaznych stosunkach i zaufaniu, zamieniła w platformę dla cyników i karierowiczów".

"Ktoś celowo organizuje prawybory tak, aby oszukać"

Polityk Wolnościowców pytany był również o formowane przez jego ugrupowanie zarzuty fałszerstw w trwających prawyborach w partii Nowa Nadzieja (do której należeli wcześniej Dziambor, Sośnierz i Kulesza), a które miały wyłonić kandydatów na pierwsze miejsce list w danym okręgu wyborczym.

"Okazało się to jednym wielkim oszustwem, skala nieprawidłowości jest niesłychana. Porównywaliśmy to do referendum organizowanego przez Putina w Donbasie i trochę się przeliczyliśmy, okazało się, że jest jeszcze gorzej" - powiedział.

Kulesza poinformował, że w czwartek będzie konferencja prasowa podczas której Wolnościowcy mają przedstawić dowody na fałszerstwa dotyczące m.in. możliwości wielokrotnego oddawania głosu przez jedną osobę, "przewożenia głosujących z jednego okręgu do drugiego", czy głosowaniu przez osoby zapisane w ostatniej chwili. Dodał, że prawybory w jednym z okręgów przez skalę nieprawidłowości zostały unieważnione.

"Co to za prawybory jak karty do głosowania nie były znaczone żadną pieczątką czy podpisem. Można było dodrukować sobie dowolną liczbę takich kart i wrzucić je. To są fakty. Niestety, jeśli ktoś celowo organizuje prawybory tak, aby oszukać, to nie dziwmy się, że wyszedł z tego tak wielki kabaret. Wiele osób ze środowiska wolnościowego czuje się oszukanych" - powiedział.

Według Kuleszy, posłowie, którzy opuścili Konfederację budują w tej chwili "wolnościową, antypopulistyczną formację". Dodał, że otrzymuje wiele zgłoszeń chęci współpracy z różnych środowisk, które wcześniej nie chciały być kojarzone z szyldem Konfederacji.

"Ambicjonalny spór"

Szef koła poselskiego Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił we wtorek w rozmowie z PAP, że do odejścia Wolnościowców doszło "w ramach klasycznego ambicjonalnego sporu" o miejsca na listach wyborczych oraz przywództwo w ich poprzedniej formacji - KORWiN (obecnie Nowa Nadzieja). W ocenie Bosaka, nie byli oni w stanie zaakceptować faktu, że prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen stał się jednym z liderów, a oni sami musieliby "przesunąć się do drugiej linii".

Mentzen uważa, że odejście Wolnościowców "zwiększy zwartość i gotowość do ciężkiej kampanii po stronie Konfederacji". Odnosząc się do zarzutu fałszerstw w kontekście prawyborów organizowanych w Nowej Nadziei zaznaczył we wtorkowej rozmowie z PAP, że rzeczywiście w Legnicy miało dojść do "dużych nieprawidłowości", przez co prawybory zostały unieważnione. Dodał, że "cała reszta prawyborów odbyła się zgodnie z regulaminem".

Konfederacja została zawiązana jako koalicja przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019. Od lipca 2019 r. funkcjonuje jako federacyjna partia polityczna pod nazwą Konfederacja Wolność i Niepodległość. W Sejmie Konfederacja ma koło, które dotąd składało się z 12 posłów. Po odejściu z niego trzech posłów należących do partii Wolnościowcy, koło Konfederacji będzie tworzyło dziewięciu posłów: z Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei (dawniej KORWiN), Konfederacji Korony Polskiej oraz b. poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka, który dołączył do tego koła jesienią ub.r. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

mmi/