Opinia rzecznika TSUE ws. frankowiczów. Prawnicy nie mają wątpliwości: pozytywna dla "frankowiczów"

2023-02-16 11:53 aktualizacja: 2023-02-16, 15:22
TSUE, Fot. PAP/EPA/MOHAMMED BADRA
TSUE, Fot. PAP/EPA/MOHAMMED BADRA
Rzecznik generalny TSUE po raz kolejny stanął po stronie kredytobiorców frankowych; opinia rzecznika właściwie pozbawia banki szans na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu - uważają prawnicy z kancelarii prawnych reprezentujących frankowiczów w sporach z bankami. Z kolei Związek Banków Polskich zaznacza, że wyrok TSUE może być inny niż proponuje Rzecznik

"Opinia Rzecznika Generalnego jest bardzo negatywna dla banków. Opinia zapowiada przegraną banków w wielu procesach sądowych i właściwie pozbawia banki szans na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu" - powiedział PAP Biznes Radosław Górski Kancelaria Prawna Radosław Górski i Wspólnicy, pełnomocnik w sprawie przed TSUE.

"Równocześnie jednak konsumenci, jeśli tylko zdołają wykazać istnienie i wysokość własnego roszczenia, będą mogli upomnieć się o dodatkowe świadczenia na swoją rzecz. O zasadności takich pozwów zdecydują polskie sądy" - dodał.

Jego zdaniem, jeśli tylko TSUE podzieli stanowisko rzecznika prawdopodobnie wywoła kolejną falę pozwów kredytobiorców o stwierdzenie nieważności zawartych przez nich umów.

Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych ocenił, że rzecznik stanął po stronie kredytobiorców frankowych.

"Rzecznik Generalny TSUE po raz kolejny stanął po stronie kredytobiorców frankowych, wskazując, że treść dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie, aby konsumenci mogli dochodzić zwrotu nie tylko uiszczonych rat, odsetek od dnia wezwania, ale również dodatkowych roszczeń. Natomiast ocena prawna tego typu roszczeń należy do sądu krajowego. Jednocześnie Rzecznik Generalny wskazała, że dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie, aby takich dodatkowych roszczeń mogły domagać się banki” - powiedział PAP Biznes radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych. 

Opinia rzecznika TSUE ws. kredytów frankowych pozytywna dla "frankowiczów"

"Opinia Rzecznika Generalnego TSUE ma charakter - co prawda - wyłącznie pomocniczy, ale należy pamiętać, że dotychczasowe doświadczenia pokazują jednoznacznie, że TSUE bardzo rzadko nie zgadza się z przedstawionym przez niego stanowiskiem. Można więc śmiało powiedzieć, że to preludium przed docelowym orzeczeniem, najprawdopodobniej z nim zgodnym" - przekazała PAP adwokat Karolina Pilawska, wspólnik Pilawska Zorski Adwokaci.

Jak podkreśliła, treść opinii "jest jednoznacznie pozytywna dla wszystkich 'frankowiczów'". "Nie pozostawiając pola do interpretacji niweczy wszelką możliwość, aby po unieważnieniu umów kredytowych banki dochodziły jeszcze jakichkolwiek innych świadczeń – niezależnie, czy jest to wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, waloryzacja, czy jakiekolwiek inne pomysły tego sektora na próbę zmniejszania swoich strat" - wyjaśniła.

Jej zdaniem "jasne stało się więc, że stwierdzenie nieważności umowy powoduje de facto kredyt darmowy - trzeba oddać wyłącznie tyle, ile się pożyczyło".

"Przy czym na wysokość dokonanych przez kredytobiorców wpłat zaliczamy nie tylko część kapitałową raty, ale też i odsetki, prowizje i inne opłaty poboczne" - wskazała.

Przyznała, że "rozstrzygnięcie to jest jak najbardziej spodziewane". Jak zaznaczyła, dyrektywa 93/13 jasno daje do zrozumienia, że konsumenci powinni być chronieni za wszelką cenę i nie mogą ponosić konsekwencji za działania przedsiębiorcy, które są sprzeczne z prawem, bądź po prostu zwyczajnie nieuczciwe.

"Jeżeli przyjąć by pogląd przeciwny, tj. że po uznaniu umowy za nieważną, bank może żądać jeszcze jakichś świadczeń pobocznych, to ochrona konsumenta byłaby wyłącznie iluzoryczna, a sama dyrektywa nie miałaby w ogóle charakteru odstraszającego. Przedsiębiorca musi bowiem ponieść konsekwencje swoich działań, co ma go też zniechęcić do stosowania takich praktyk w przyszłości" - tłumaczyła. W jej ocenie, jeżeli bowiem korporacje wychodziłyby z takich tarapatów zupełnie "suchą stopą", "to co powstrzymywałoby je przed próbą takich zachowań w przyszłości?". "W najgorszym wypadku groziłbym im tylko status quo, a w najlepszym - wielomiliardowe dochody. Rachunek zysków i strat byłby więc wówczas dość oczywisty" - podkreśliła adwokat.

Zdaniem Pilawskiej w opinii rzecznika generalnego TSUE nie wykluczono, aby konsumenci mogli domagać się od banku wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitału. "Nie jest więc wykluczone, że przeciwko bankom pojawią się dodatkowe procesy. Tym samym banki - rozpętując wojnę o tę kwestię - de facto same zrobiły sobie krzywdę" - podkreśliła.

ZBP: opinia rzecznika TSUE ws. kredytów frankowych nie jest wiążąca dla TSUE 

"Opinia Rzecznika nie przesądza rozstrzygnięcia ani nie jest wiążąca dla TSUE. Wyrok TSUE może więc być inny niż proponuje Rzecznik. Tak było chociażby w sprawie tzw. 'małego TSUE' (C-383/18), czyli w sprawie, która dotyczyła rozliczenia kosztów kredytu konsumenckiego w razie jego przedterminowej spłaty, gdy TSUE nie podzielił opinii Rzecznika Generalnego" - przekazał PAP ZBP.

ZBP podkreślił, że "opinia rzecznika generalnego TSUE nie ma charakteru wiążącego ani dla sędziów Trybunału, ani dla sądów krajowych". "Treść opinii rzecznika generalnego nie może być utożsamiana ze zdaniem TSUE. Opinia stanowi wyłącznie wsparcie dla sędziów Trybunału i punkt wyjścia do wewnętrznej dyskusji na temat ostatecznego kształtu wyroku" - wskazano.

Sprawa dotyczy "frankowiczów" z Polski. Collins przypomniał, że sięga ona 2008 r., kiedy polskie małżeństwo zawarło z Bankiem M. umowę kredytu hipotecznego na budowę domu. Kwotę kredytu wyrażono i wypłacono w złotówkach, przy czym – podobnie jak w przypadku tysięcy innych kredytów hipotecznych udzielonych konsumentom w Polsce od początku pierwszej dekady XX wieku – kwota ta była indeksowana do franka szwajcarskiego (CHF). Miesięczne raty kredytu miały być spłacane w złotówkach po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF opublikowanym w tabeli kursów wymiany banku obowiązującej w dniu wymagalności każdej miesięcznej raty kredytu. (PAP), (PAP Biznes)

autor: Aneta Oksiuta

kw/