Smoliński: jest szansa, że w poniedziałek zakończą się prace w podkomisji ws. sędziów pokoju

2023-02-21 09:52 aktualizacja: 2023-02-21, 13:45
Kazimierz Smoliński. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Kazimierz Smoliński. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prace nad projektem wprowadzającym do polskiego porządku prawnego instytucji sądów i sędziów pokoju są bardzo trudne ze względu na fakt, że projekt zmienia kilkadziesiąt ustaw - podkreślił szef sejmowej podkomisji Kazimierz Smoliński. Jest szansa, że prace podkomisji zakończą się w poniedziałek - dodał.

We wtorek podkomisja ds. powołania instytucji sędziów pokoju powróciła do rozpoczętych w poniedziałek prac nad projektem mającym na celu wprowadzenie do polskiego porządku prawnego instytucji sądów i sędziów pokoju.

Przewodniczący podkomisji Kazimierz Smoliński we wtorek w rozmowie z PAP.PL zaznaczył, że prace nad projektem są bardzo trudne, ze względu na fakt, że zmienia on kilkadziesiąt ustaw. Dodał, że planuje kolejne posiedzenia podkomisji w piątek i poniedziałek. "Jest szansa, że w poniedziałek zakończymy prace w podkomisji" - ocenił poseł PiS.

Smoliński pytany, czy wierzy w to, że uda się przeprocedować zmiany jeszcze w tej kadencji Sejmu, stwierdził, że tak. Jak dodał, po zakończeniu prac w podkomisji, projekt trafi do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. "Jestem przekonany, że Komisja przedstawi ten projekt Sejmowi w krótkim czasie i zostanie on przyjęty" - dodał.

"Najbliższe wybory sędziów pokoju mogą odbyć się dopiero w przyszłym roku, razem wyborami do Parlamentu Europejskiego. Państwowa Komisja Wyborcza też stoi na stanowisku, że nie da się połączyć (wyborów sędziów pokoju) z wyborami parlamentarnymi czy samorządowymi. Skoro będzie to maj 2024 roku, to zakładamy, że ci sędziowie rozpoczną swoją pracę w 2025 roku" - ocenił Smoliński.

Poseł pytany był również o wycofanie przez podkomisję poprawki przewidującej wprowadzenie pilotażu instytucji sędziów pokoju, który miał ruszyć 1 lipca 2024 roku. Miał się on odbyć w Opolu, będącym jednym z najmniejszych w kraju okręgów sądowych. "W tej chwili zrezygnowaliśmy z pilotażu" - zaznaczył. Jak dodał, w zamian podkomisja chce wydłużyć vacatio legis ustawy tak, aby sędziowie rozpoczęli prace w 2025 r.

"Z pilotażem rozpoczął się problem, że trudno byłoby później ustalić wspólną kadencję sędziów. Jeżeli mielibyśmy w pilotażu sędziów, to trzeba by go robić przez pięć, sześć lat, czyli tyle, ile wynosić ma kadencja sędziów pokoju. Albo robić taką ekwilibrystykę, że te mandaty sędziów z pilotażu musiałyby wygasnąć i musiałyby być drugie wybory. To problem, który trudno rozwikłać i dlatego jest zmiana podejścia" - powiedział Smoliński.

Prace nad rozwiązaniami dotyczącymi sędziów pokoju początkowo prowadził zespół pod kierownictwem prof. Piotra Kruszyńskiego, który rozpoczął działalność po rozmowach lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza z prezydentem Dudą.

Pierwsze czytanie wypracowanego w Kancelarii Prezydenta projektu odbyło się w Sejmie w grudniu 2021 r. Następnie projekt trafił do sejmowej komisji i podkomisji. Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju jest jedną ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15.

Inicjatywa dotycząca sądów i sędziów pokoju zakłada utworzenie takich sądów jako nowej kategorii w ramach sądownictwa powszechnego. Miałyby one zajmować się najprostszymi sprawami, a orzekać w nich mieliby sędziowie wybierani w wyborach powszechnych na sześcioletnią kadencję.

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/