"Rzeczpospolita": taksówkarze masowo porzucają biznes

2023-02-22 10:29 aktualizacja: 2023-02-22, 10:39
Postój Taxi, fot.  PAP/Radek Pietruszka
Postój Taxi, fot. PAP/Radek Pietruszka
Kurczy się rynek firm taxi – w 2022 r. ponad 1,5 tys. osób prowadzących głównie jednoosobową działalność gospodarczą powiedziało pas. Znikają też całe korporacje. A trend przybiera na sile – pisze w środę "Rzeczpospolita".

Dziennik informuje, że od 2019 r. zniknęła co trzynasta firma taxi, a trend przyspieszyła jeszcze pandemia.

"Eksperci twierdzą, że taksówkarze zawieszają lub likwidują działalność, głównie tę jednoosobową, a także rozwiązują małe lokalne zrzeszenia i masowo przechodzą do platform łączących kierowców z pasażerami, gdzie pracują już na umowach cywilnoprawnych. Analizy wywiadowni Dun & Bradstreet (DNB) wskazują, że w ciągu czterech lat zawiesiło działalność ponad 11 tys. firm z tej branży" – czytamy. Jak zastrzega Tomasz Starzyk z DNB Poland, to głównie mikrofirmy i firmy jednoosobowe.

"Rz" zaznacza, że według ekspertów liczba założonych działalności gospodarczych nie musi korelować z liczbą kierowców. Jedna firma flotowa może zatrudniać 1000 kierowców, a przy tym figurować w systemie jako pojedynczy podmiot, podobnie jak osoba samozatrudniona.

"Fakty są jednak takie, że tylko w 2022 r. z polskiego rynku wyparowało ponad 1,5 tys. firm taxi. Rok do roku to 3-procentowy spadek" – podaje gazeta. Zdaniem Starzyka, "jeśli ten trend utrzyma się w kolejnych miesiącach, to pod koniec bieżącego roku liczba firm tego typu w naszym kraju może spaść poniżej 50 tysięcy".

Rywalizacja z platformami przewozowymi

Dziennik pisze, że jeszcze w 2009 r. takich firm w Polsce było ponad 71 tys. "Ruch jest wyraźny. Wiele osób nie tylko zamyka, ale też zawiesza działalność. To zjawisko nasiliło się od pandemii – w 2020 r. zrobiło tak niemal 2,7 tys. podmiotów, w 2021 r. – ponad 3,1 tys., a w minionym roku już blisko 3,6 tys. Powodów jest kilka – od spadającej opłacalności biznesu po trudną rywalizację z platformami przewozowymi, jak Uber, Bolt, oraz aplikacjami typu iTaxi czy FreeNow" – czytamy.

"Nie bez wpływu na trudną sytuację na rynku taksówek jest działalność tanich globalnych firm taksówkowych, które ceną wygrywają walkę o klienta. W dobie rosnącej inflacji działalność tego rodzaju firm pada na podatny grunt" – tłumaczy Starzyk.(PAP)

mj/