4-letnia dyskwalifikacja łyżwiarki Kamiły Walijewej. Będzie odwołanie do Trybunału Arbitrażowego

2023-02-22 12:55 aktualizacja: 2023-02-22, 14:15
Kamiła Walijewa, Fot. PAP/Newscom/RICHARD ELLIS
Kamiła Walijewa, Fot. PAP/Newscom/RICHARD ELLIS
Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) poinformowała, że odwoła się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) ws. łyżwiarki figurowej Kamiły Walijewej dzień po tym, jak taką samą decyzję ogłosiła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA).

WADA we wtorek odwołała się do CAS, żądając 4-letniej dyskwalifikacji dla łyżwiarki. Jest to konsekwencją decyzji Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA), która w połowie stycznia tego roku poinformowała, że "trybunał dyscyplinarny orzekł, że choć zawodniczka naruszyła przepisy antydopingowe, nie wynikało to z jej 'błędu lub zaniedbania'. Dlatego też trybunał nie nałożył na nią żadnej kary poza anulowaniem jej wyników z dnia pobrania próbki".

Śladem światowej organizacji w środę poszła ISU, która ubiega się o okres zakazu startów według własnego uznania CAS.

"ISU jest zdania, że wszyscy młodzi sportowcy muszą być chronieni przed dopingiem. Taka ochrona nie może nastąpić poprzez zwolnienie młodych sportowców z poniesienia kary" – napisano w oświadczeniu.

"W ramach odwołania ISU domaga się okresu dyskwalifikacji według własnego uznania CAS, począwszy od 25 grudnia 2021 r., w tym unieważnienia wszystkich wyników osiągniętych w tym czasie i odebrania wszelkich medali, punktów i nagród. Dodatkowo CAS ma zadecydować o konsekwencjach naruszenia przepisów antydopingowych popełnionych przez Kamiłę Walijewą i ustalić ostateczne wyniki zawodów drużynowych w łyżwiarstwie figurowym na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2022 roku" - można przeczytać w komunikacie.

Pozytywny wynik testu antydopingowego 15-letniej Rosjanki ujawniono dzień po zawodach drużynowych podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w zeszłym roku (próbkę pobrano podczas mistrzostw kraju półtora miesiąca wcześniej). Łyżwiarka tłumaczyła, że przez przypadek zażyła leki na serce należące do jej dziadka.

RUSADA nie zawiesiła wówczas zawodniczki, a tej decyzji nie podważył też CAS, umożliwiając Walijewej dalsze starty w Pekinie. Postanowiono natomiast, że ze względu na niepewne dalsze losy Rosjanki nie odbędzie się ceremonia medalowa. Drużyny z miejsc 2-4 - USA, Japonia i Kanada - wciąż nie wiedzą, czy i jakie otrzymają krążki.(PAP)

kw/