Sekretarz m.st. Warszawy został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.
Włodzimierz Karpiński zostanie doprowadzony do prokuratury, usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego. "Decyzje w zakresie środków zapobiegawczych prokurator podejmie po zakończeniu czynności z podejrzanym" - podała Prokuratura Krajowa.
Jak poinformował w poniedziałek Żaryn, Włodzimierz Karpiński jest podejrzanym w śledztwie, w ramach którego zatrzymano m.in. b. wiceministra skarbu Rafała Baniaka.
Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty na początku lutego tego roku. Były wiceminister skarbu oraz dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów
Baniak usłyszał w śląskim wydziale PK zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Decyzją sądu on i dwaj przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Według śledczych od sierpnia 2020 do stycznia bieżącego roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów ze stolicy. "Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B." - informowała Prokuratura Krajowa.
"W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie w latach 2021-2022 roku spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych" - podawała PK.
Zdaniem śledczych uzyskanie tych zamówień było możliwe dzięki propozycji złożonej Rafała Baniaka. W zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z MPO - według ustaleń śledztwa - domagał się od przedstawicieli firm 5 procent łapówki od wartości tych zamówień. "W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S. stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe" - wyjaśniała prokuratura.
"W toku śledztwa prokurator ustalił, że ostatnia transza łapówki w wysokości 300 tysięcy złotych w gotówce została przekazana Rafałowi B. w grudniu 2022 roku, natomiast łącznie od stycznia 2021 roku do grudnia 2022 roku Rafał B. i współdziałające z nim osoby uzyskały korzyści majątkowe o wartości nie mniejszej niż 4 miliony 990 tysięcy złotych. Pieniądze te były przekazywane każdorazowo w gotówce w trakcie spotkań towarzyskich" - przekazywała PK.
Pełnomocnik Karpińskiego: mój klient jest zdziwiony stawianym zarzutami
"Mój klient na tym etapie wyraża zdziwienie stawianymi zarzutami" - powiedział PAP Michał Królikowski, pełnomocnik zatrzymanego przez CBA sekretarza miasta, byłego ministra w rządzie PO, Waldemara Karpińskiego.
Pełnomocnik zatrzymanego przekazał, że jego klient zgadza się na podawanie nazwiska oraz publikowanie wizerunku.
"Na tym etapie mój klient wyraża zdziwienie stawianymi zarzutami i zaprzecza udziałowi w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przyjmowaniu korzyści majątkowych w związku z organizacją przetargu na utylizację śmieci w m.st. Warszawa" - powiedział pełnomocnik Karpińskiego. "Jest to dla niego o tyle niezrozumiałe, że w momencie, w którym objął nadzór nad gospodarką śmieciami w Warszawie, koszt utylizacji jednej tony wynosił ponad 1,5 tys. zł. Obecnie wynosi nieco ponad 500 zł" - zaznaczył.
Dodał, że w związku z tym wobec tak dużej efektywności w rozbiciu pewnego porozumienia, które windowało ceny w Warszawie, stawianie zarzutu, że nastąpiło to w wyniku popełnienia przez niego przestępstwa, nie jest dla nas zrozumiałe. "Będziemy przyglądać się treści zarzutów stawianych przez prokuratora oraz dowodom, które będą pokazywać, bo na razie dysponujemy głównie przekazami medialnymi co do treści zarzutów, i wtedy będziemy mogli bardziej precyzyjnie się do tego odnieść" - podkreślił.
Królikowski przekazał, że Włodzimierza Karpińskiego zatrzymano w miejscu zamieszkania. "Z informacji, które mam, czynności realizowane były w sposób uprzejmy" - przekazał.
Sobolewski: Donald Tusk realizuje swój program "Cela plus"
"Donald Tusk realizuje swój program "Cela plus""- tak sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski odniósł się do zatrzymania przez CBA byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL.
W ocenie Sobolewskiego, "była zapowiedź Donalda Tuska programu 'Cela Plus' i swoją zapowiedź realizuje". "Ostatnio wspominałem o dwóch takich nazwiskach: Nowak i Baniak, a dzisiaj dochodzi trzecie nazwisko: Karpiński" - powiedział. "Można powiedzieć sloganem stadionowym: 'pozdrowienia do więzienia'" - dodał.
Do sprawy odniósł się szef klubu radnych PiS Dariusz Figura.
"To jest dowód, że coś bardzo złego dzieje się w urzędzie miasta stołecznego i niezbędne są wyjaśnienia ze strony prezydenta Warszawy" - powiedział PAP Figura.
"Tego w historii Warszawy jeszcze nie było, żeby został zatrzymany urzędujący sekretarz miasta. To jest dowód, że coś bardzo złego dzieje się w urzędzie miasta stołecznego i niezbędne są wyjaśnienia ze strony prezydenta Warszawy" - zaznaczył Figura.(PAP)
Autorki: Agnieszka Ziemska, Marta Stańczyk
dsk/