"Musiałem pomału zacząć myśleć o sprzedaży, bo już nie te możliwości i zdrowie nie to. W tej chwili wyjście jest tylko takie, że albo ktoś przejmie kino, albo zostanie ono zamknięte" – przekazał współwłaściciel Kina Pionier Jerzy Miśkiewicz.
Kino Pionier ma trafić do nowego właściciela jeszcze w tym roku. Jak jednak zaznacza Miśkiewicz "odda je tylko w dobre ręce", bo chciałby, aby to miejsce dalej funkcjonowało.
"Od 115 lat kino działa i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby działało dalej. Ma naprawdę wiernych widzów, to są ludzie, którzy znają i kochają kino. To wyjątkowa wartość" – dodaje.
Jerzy Miśkiewicz przejął kino w 1999 roku. "Gdy je przejmowaliśmy, na sto miejsc siedzących, tylko dwa nie były połamane. Włożyliśmy w to miejsce dużo pieniędzy i powstało w nim dużo fajnych rzeczy" – wspomina.
Kino Pionier oficjalnie działa od 26 września 1909 roku. Zostały jednak znalezione dokumenty potwierdzające jego jeszcze dłuższą historię - 1907 rok. Twórcą kina i jego pierwszym właścicielem był Otto Blauert, który bardzo szybko sprzedał je Albertowi Pietzke. Miejsce to należy do prestiżowej sieci Europa Cinemas oraz sieci Kin Studyjnych.
Kino posiada dwie sale: główną oraz - powstałą w 2002 roku - "Kiniarnię", która jest połączeniem kina i kawiarni.
"Chcemy pokazywać ambitne kino"
"Małe kina studyjne są potrzebne, bo są ludzie, którzy chcą czegoś innego niż tylko tych filmów akcji. Unikamy wielkich komercyjnych produkcji. Nasz główny repertuar to kino europejskie, azjatyckie, południowo-amerykańskie. Chcemy pokazywać ambitne kino dla ludzi, którzy widzą w filmie nie tylko rozrywkę" – dodaje Miśkiewicz.
Kino wielokrotnie zmieniało nazwę - "Pionierem" jest od 1950 roku. Wcześniej funkcjonowało m.in. jako "Weltkinotheater" i "Odra".(PAP)
Autorka: Małgorzata Miszczuk
mmi/