Podczas briefingu prasowego w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła poinformował o przedstawieniu zarzutów trzem nastolatkom podejrzanym w tej sprawie.
"17-latek usłyszał zarzut udziału w pobiciu pokrzywdzonego, a także zarzut pozbawienia życia. Z naszych wstępnych ustaleń i przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń głowy, które skutkowały w rezultacie jego zgonem" – powiedział rzecznik, precyzując, że z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że to właśnie 17-latek był osobą najbardziej agresywną w tym zdarzeniu i to on zadał ofierze kopnięcie w głowę.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutu zabójstwa, ale do udziału w bójce tak. Rzecznik zapowiedział, że prokuratura skieruje do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 17-letniego podejrzanego. Jak wyjaśnił, ze względu na to, że jest młodocianym sprawcą maksymalnie może grozić mu do 25 lat pozbawienia wolności, a nie dożywocie.
Pozostałym dwóm, nieletnim chłopakom w wieku 16 lat śledczy przedstawili w czwartek zarzuty wzięcia udziału w pobiciu. Wobec nich prokuratura skierowała do sądu wnioski o zastosowanie izolacyjnego środka tymczasowego w postaci umieszczenia w schronisku dla nieletnich. Rzecznik podał, że z kolei zatrzymana 16-latka została przesłuchana, ale nie usłyszała zarzutów.
Prokuratura bada korespondecję
"W dalszym ciągu trwają czynności procesowe i dalej wyjaśniamy role poszczególnych osób w tym zdarzeniu (…) Wysłaliśmy do biegłego z zakresu badania telefonów wszystkie nośniki, jakie zabezpieczyliśmy do tej pory. Po przeprowadzonym badaniu biegły wyda stosowną opinię" – przekazał Szykuła.
Zapytany, czy na telefonach są nagrania z przebiegu pobicia przekazał, że na tych nośnikach była na pewno treść korespondencji interesująca śledczych właśnie z punktu tego zdarzenia. "Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że powodem tego tragicznego zajścia było rzekome rozpowszechnianie jakiejś wiadomości o jednej z osób zatrzymanych na terenie szkoły" – wyjaśnił Szykuła.
"Z ludzkiego punktu widzenia mogę powiedzieć, że nie tylko ja, ale również moi koledzy jesteśmy zbulwersowani tym zdarzeniem. Mamy nadzieję, że do tego typu zdarzeń nie będzie dochodziło w przyszłości" - skomentował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła.
Do tragedii doszło we wtorek przed godz. 16 przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu, nieopodal Starego Miasta. Policja ustaliła, że 16-latek idący chodnikiem miał zostać zaczepiony i pobity przez grupę młodzieży. Następnie sprawcy oddalili się z miejsca zdarzenia. Pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia życia chłopaka z gminy Zamość nie udało się uratować. Do sprawy zatrzymano czworo nastolatków: 17-latka z gminy Stary Zamość i troje 16-latków z gminy Zamość, Stary Zamość i Nielisz.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
mar/