Szef PiS: Obóz Zjednoczonej Prawicy robi wszystko, żeby otrzymać środki z KPO

2023-03-02 19:52 aktualizacja: 2023-03-02, 19:52
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Adam Warżawa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Adam Warżawa
Robimy wszystko co można w ośrodku rządowym, w obozie politycznym, na którego czele stoję, żeby środki z KPO otrzymać - zapewnił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że trzeba jednak przywrócić praworządność w UE i ustanowić zasady, że jeśli coś jest dozwolone w jednym kraju, to jest również powinno być dozwolone we wszystkich.

W czwartek, w programie "W otwarte karty" przygotowanym dla Polskiego Radia i TVP Info prezes PiS został zapytany przez prowadzącą Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg, kiedy pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy trafią do Polski. "To jest duża suma i na pewno by nam w tej chwili pomogła. Robimy wszystko co można w ośrodku rządowym, w obozie politycznym, na którego czele stoję, żeby te środki otrzymać" - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

Według niego, aby otrzymać te pieniądze potrzebna jest współpraca różnych organów władzy. "Jest potrzebne zrozumienie, o co tutaj chodzi i zrozumienie, że o pewnych sprawach się rozmawia się czynnikiem zewnętrznym, bo Unia jest jednak dla Polski czynnikiem zewnętrznym. Bliskim, ale zewnętrznym" - podkreślił.

Wskazał, że w Unii Europejskiej mamy dziś "wielką sferę bezprawia". Wyraził przy tym nadzieję, że przyjdzie jednak "czas na odbudowę praworządności". "I przyjdzie czas na to, żeby ustalić zasadę co jest dopuszczalne w jednym kraju to we wszystkich też musi być dopuszczalne" - mówił Jarosław Kaczyński.

"Wtedy wszystko zostanie załatwione. My musimy być w Unii i musimy zabiegać o zmianę. Proszę pamiętać, że sytuacja w Unii też jest dynamiczna. Też się zmienia. Niektóre wybory przynoszą wyniki, z których jesteśmy zadowoleni. Tego rodzaju zmiany pewnie będą w innych krajach i miejmy nadzieję, że przyjdzie taki czas" - powiedział.

"Trzeba być cierpliwym, że będziemy mogli w Unii wiele zmienić na korzyść. W tej chwili decydujące są plany neoimperialne przede wszystkim niemieckie z jakimś tam udziałem francuskim. Ale te plany po prostu w nowych sytuacjach okażą się nieaktualne" - dodał prezes PiS. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj
gn/