Złoto wywalczył Jason Joseph ze Szwajcarii - 7,41, a trzeci był Francuz Just Kwaou-Mathey - 7,59. Krzysztof Kiljan zajął szóste miejsce - 7,63.
"Nie sądziłem, że w tak młodym wieku będę już w europejskiej czołówce i będę zdobywał medale. To smakuje naprawdę bardzo dobrze" - przyznał reprezentant Polski.
Szymański cieszył się z równej formy przez cały sezon halowy.
"To, że miałem równą formę i dużo biegów na wysokim poziomie pokazuje, iż tak naprawdę nie mogłem sobie wyobrazić lepszego sezonu. Wszystkie założenia, które przyjęliśmy z trenerem, wyszły nam. Chyba nawet ponad skalę" - powiedział zadowolony srebrny medalista.
Zaznaczył, że sukces w Turcji jest bez wątpienia największym w jego dotychczasowej karierze.
"Jasne, że jeszcze nie mam tak dobrej reakcji startowej, jak mogę, ale do tego potrzeba trochę doświadczenia. Poza tym to chyba jeden z łatwiejszych elementów do wytrenowania. Cieszę się, że nie traciłam w finale przez błędy nad płotkami" - analizował i dodał, że "trzeba dalej bardzo ciężko pracować, a przyjdą kolejne sukcesy".
Szósty w Europie Kiljan był nieco zawiedziony.
"Mogłem zdobyć brązowy medal. Straciłem go na ostatnich metrach" - ocenił.
Bieg na 60 m ppł mężczyzn był ostatnią konkurencją HME w Stambule. Biało-czerwoni zdobyli łącznie siedem medali - cztery srebrne i trzy brązowe.
Ze Stambułu - Tomasz Więcławski (PAP)
mar/