“Podczas prac wykopaliskowych na obszarze na wschód od świątyni Dendera w prowincji Kina archeolodzy odkryli posąg jednego z rzymskich cesarzy w formie Sfinksa. Zespół znalazł także pozostałości kaplicy i wapiennego stołu ofiarnego, wszystkie z okresu rzymskiego” - czytamy w poście egipskiego Ministerstwo Turystyki i Starożytności na Instagramie.
Posąg jest znacznie mniejszy niż słynny Sfinks w kompleksie piramid w Gizie, który ma aż 20 metrów wysokości. Ten właśnie odkryty ma zaledwie kilkadziesiąt centymetrów wysokości. Co ciekawe, rzeźba jest prawdopodobnie portretem. Jak poinformował w oświadczeniu Mostafa Waziri, szef Najwyższej Rady Starożytności Egiptu, wstępne badania wskazują, że posąg jest wizerunkiem rzymskiego cesarza Klaudiusza, który rozszerzył panowanie Rzymu na Afrykę Północną między 41 a 54 rokiem naszej ery.
Na stanowisku w prowincji Kina archeolodzy znaleźli również pochodzącą z czasów rzymskich świątynię starożytnego egipskiego boga Horusa oraz i kamienną płytę z czasów rzymskich. Zdobią ją hieroglify oraz inskrypcje wykonane pismem demotycznym, którego używano w Dolnym Egipcie w trzecim okresie przejściowym.
Ministerstwo Turystyki i Starożytności poinformowało, że wapienna świątynia z epoki bizantyjskiej obejmuje platformę z dwóch warstw kamienia i wyłożoną cegłami nieckę, w której znajdował się posąg. Być może więcej informacji na jego temat archeolodzy poznają, kiedy uda się odszyfrować zapisy na kamiennej tablicy. (PAP Life)
kgr/